„To nie były proste lata posługi dla Kościoła i tym bardziej trzeba dziś dziękować” - mówił kard. Glemp. Podkreślił, że dla Kościoła nigdy nie ma łatwych czasów, bo ciągle trzeba „zabiegać o prawa Boże i wypraszać łaskę pomocy”.

Poproszony o podsumowanie prymasowskiej posługi, kard. Glemp przypomniał, że zaczynał pracę w Polsce Ludowej, a kończy w kraju, który należy do Unii Europejskiej. „Przeszliśmy z bloku socjalistycznego do wolności, ale zadanie dziś tym większe, bo tę wolność musimy chronić, pielęgnować i utrzymywać w prawdzie” - powiedział. Podkreślił też, że Jasna Góra zawsze była dla niego źródłem nadziei.

Dziękując za wspólną modlitwę, kard. Glemp w imieniu „starszego pokolenia kapłanów” wyraził wdzięczność za lata łaski wstąpienia w dziedzictwo Apostołów i podsumował drogę służby. „Mogliśmy się uczyć od starszych braci w kapłaństwie, którzy przeżyli obozy, uczyliśmy się katechizacji ludowej przez udział w wielkiej nowennie, udział w uroczystościach milenijnych, potem przybliżaliśmy sobie i wiernym nauczanie Soboru Watykańskiego II, które zaowocowało II Synodem Plenarnym w Polsce” - wymieniał Prymas. Podkreślił, że należy do pokolenia, które słuchało Jana Pawła II, mogło z nim rozmawiać i to pozostaje niezwykłym przeżyciem.

Prymas Glemp powiedział, że „starsze pokolenie odsuwa się, aby dać miejsce nowemu”. „Dziękując wyrażamy radość, że widzimy nowych, młodych biskupów, którzy są wykształceni i gorliwi, czytający znaki czasu i pragnący dostosowywać duszpasterstwo do tych znaków, które są wielkim wyzwaniem” - zauważył kard. Glemp.

Dodał, że starsze pokolenie kapłanów walczyło o wolność dla Kościoła w świecie i Ojczyźnie wiedząc, że za wolnością Kościoła idzie wolność obywatelska. „Dziś trzeba też walczyć o wolność w prawdzie, trzeba zwalczać swawolę, która jest zaprzeczeniem wolności. To jest nowy rozdział i nowe wyzwanie” - powiedział Jubilat. Wskazał na obecność w życiu naszego Narodu Jasnogórskiej Maryi: „jesteśmy pod Jej spojrzeniem, Jej natchnieniem, Ona przyjmuje nasze prośby”.

Prymas Polski zapewnił, że ma dużą chęć służenia jeszcze Kościołowi i będzie to czynił póki wystarczy sił.