Do Sosnowca wróciły katedralne łańcuchy

kjk/jad

publikacja 28.11.2009 19:40

Historyczne łańcuchy, którymi próbowano zagrodzić drogę wiernym do sosnowieckiej katedry (opleciono nimi bramę) w czasie obchodów milenium chrztu polskiego w 1967 roku, są z powrotem w Sosnowcu. Przywieźli je bp Grzegorz Kaszak i ks. Jan Gaik, proboszcz katedry.

Łańcuchy odkryto przez przypadek w prywatnym Muzeum Braci Chmielarskich. Opiekował się nimi ks. profesor Wacław Chmielarski, który przechował łańcuchy w podczęstochowskich Krzepicach i nie dopuścił, aby zostały zniszczone przez bezpiekę. Na początku ksiądz nie bardzo chciał rozstać się z wyjątkową pamiątką. Przekonał go bp Grzegorz Kaszak.

kjk Mówi ks. Jan Gaik, proboszcz sosnowieckiej bazyliki katedralnej

W 1967 roku do Sosnowca przyjechali m.in. kardynał Stefan Wyszyński i Karol Wojtyła. Pod datą 21 maja Wyszyński napisał w kronice parafialnej m.in. "Dziękujemy za braterskie powitanie pełne przywiązania żelaznymi łańcuchami do hierarchii i Kościoła". Było to nawiązanie właśnie do łańcuchów, którymi bezpieka chciała zagrodzić wiernym drogę do kościoła.