CBŚ zlikwidowało plantację marihuany

PAP |

publikacja 30.11.2009 15:31

30 kilogramów marihuany i ponad 900 krzaków konopi indyjskich znaleźli policjanci z CBŚ na terenie jednej ze wsi w województwie opolskim. Na miejscu zatrzymano dwóch mężczyzn, a w Łodzi - 26-letnią kobietę. Grozi im do 15 lat więzienia.

CBŚ zlikwidowało plantację marihuany Za wytwarzanie znacznych ilości środków odurzających grozi kara nawet 15 lat pozbawienia wolności. Henryk Przondziono Agencja GN

Jak poinformowała w poniedziałek PAP podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji, pod koniec listopada policjanci z CBŚ wkroczyli na teren gospodarstwa w powiecie nyskim. Zatrzymali na miejscu dwóch mężczyzn - 55-latka z Nysy i 32-letniego łodzianina - którzy właśnie ścinali krzaki konopi.

W piętrowym budynku gospodarczym znaleziono ponad 900 doniczek z tą rośliną. Około 600 nadawało się już do ścięcia. "Uprawa była profesjonalnie przygotowana, tak aby zapewnić najlepsze warunki wegetacji. Organizatorzy trwającego od co najmniej trzech miesięcy procederu zapewnili sprzęt do wentylacji, nawadniania, a także naświetlania" - relacjonowała Kącka.

W budynku mieszkalnym policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt ściętych roślin, a w piwnicy ujawnili zaadaptowane na potrzeby suszarni pomieszczenia i ok. 30 kilogramów marihuany. Ta ilość narkotyków została uzyskany z ponad 1500 krzewów.

W Łodzi policjanci zatrzymali 26-letnią konkubinę producenta narkotyków. W piwnicy domu znaleziono także niemal 320 gramów kokainy, ponad pół kilograma marihuany, a także wagę elektroniczną służącą do porcjowania narkotyków.

Cała trójka usłyszała zarzuty produkcji i handlu narkotykami. Za wytwarzanie znacznych ilości środków odurzających grozi kara nawet 15 lat pozbawienia wolności. Prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Apelacyjna w Łodzi wystąpiła do sądu o aresztowanie obu mężczyzn. Na poczet grożących kar zarekwirowano dwa samochody podejrzanych - kia carnival oraz mercedesa.