Mała firma, duża ulga

Piotr Legutko

GN 19/2017 |

publikacja 11.05.2017 00:00

W Polsce najostrzej opodatkowane są najniższe wynagrodzenia oraz najmniejsza działalność gospodarcza. Ale to się zmieni.

Mała firma, duża ulga canstockphoto

Są już gotowe projekty nowelizacji ustaw, na które osoby żyjące z drobnych usług czekały ćwierć wieku. Chodzi o nową, obniżoną wysokość składek na ubezpieczenia społeczne dla przedsiębiorców osiągających miesięczny przychód w wysokości mniejszej niż 2,5-krotność minimalnego wynagrodzenia (w tym roku to 5 tys. zł). Wejście w życie podatkowej nowelizacji sprawi, że w kieszeni właściciela bardzo małej firmy co miesiąc może zostać nawet – nomen omen – 500 plus. Dziś pomoc domowa, ogrodnik czy programista pracujący na własną rękę z zarobionych 2 tys. zł miesięcznie na ZUS płaci 812 zł (i 62 zł na Fundusz Pracy). Od 1 stycznia 2018 r. jego obciążenia będą znacznie niższe: wyniosą 320 zł na ZUS i 25 zł na FP – zapowiada Ministerstwo Rozwoju.

Zmiana w skali budżetu państwa niewielka, ale Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, nazywa ją przewrotem kopernikańskim. Przede wszystkim dlatego, że dotąd wszyscy premierzy, ministrowie i szefowie ZUS w III RP zachowywali się wobec osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą niczym pies ogrodnika.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.