Rosja: Wybuch w nocnym klubie

PAP |

publikacja 05.12.2009 08:18

100 ludzi zginęło, a 131 odniosło obrażenia w piątek w wybuchu i późniejszym pożarze w nocnym klubie w Permie, na Uralu - wynika z najnowszego bilansu ofiar, sporządzonego przez rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.

Rosja:  Wybuch w nocnym klubie Pixel Addict/www.flickr.com (CC) Przyczyną tragedii w klubie "Kulawy koń" mógł być wybuch fajerwerków

"Niemal połowa rannych znajduje się w stanie ciężkim, doznali poparzeń dróg oddechowych" - podał regionalny oddział resortu.

Wybuch nastąpił około 1 w nocy czasu miejscowego (21.00 w Polsce) w położonym w centrum miasta klubie "Kulawy Koń". Lokal obchodził swój jubileusz i bawiło się w nim kilkaset osób. Eksplozję najprawdopodobniej spowodowały fajerwerki.

Cytowani przez agencję RIA-Nowosti świadkowie relacjonują, że pożar pojawił się tuż po podpaleniu sztucznych ogni. Salę główną zaraz po tym ogarnął gęsty dym, a ludzie zaczęli się dusić. Wybuchła panika; obsługa i niektórzy goście próbowali wydostać się przez wyjście służbowe.

"Panował straszny zapach. Zapamiętałam go na całe życie. Wszystkie szyby wybite, na rękach nieśli młodziutkie dziewczyny, wszystkie popalone" - opowiadała Lidia, której udało się uratować.

RIA dodała, że po ugaszeniu ognia ekipy śledcze pracowały w całkowicie zniszczonym pomieszczeniu, gdzie rozbrzmiewały dzwonki kilkudziesięciu telefonów komórkowych należących do ofiar.

Permski oddział Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) podał, że nie ma podstaw, by twierdzić, że przyczyną tragedii był atak terrorystyczny. Służba zbadała miejsce wybuchu i nie znalazła żadnych śladów po urządzeniach wybuchowych.

Premier Rosji Władimir Putin powołał natychmiast nadzwyczajną komisję mającą wyjaśninić przyczyny tragedii, na której czele stanął szef resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu. Prezydent Dmitrij Miedwiediew oprócz Szojgu do Permu wysłał minister zdrowia Tatianę Golikową i szefa MSW Raszida Nurgalijewa.

Na miejsce zdarzenia wysłano z Moskwy specjalny samolot z lekarzami, psychologami i ratownikami.