Patriarchat Moskiewski zadowolony

KAI |

publikacja 08.12.2009 09:27

Można tylko powitać z zadowoleniem ten krok rządu rosyjskiego – oświadczył przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych (OWCS) Patriarchatu Moskiewskiego, arcybiskup wołokołamski Hilarion.

Patriarchat Moskiewski zadowolony Józef Wolny/Agencja GN abp Hilarion

W ten sposób skomentował on wiadomość o nawiązaniu pełnych stosunków dyplomatycznych między Rosją a Stolicą Apostolską, ogłoszoną po przyjęciu przez Benedykta XVI prezydenta Dmitrija Miedwiediewa 3 grudnia w Watykanie.
Wyrażając zadowolenie z kontaktów dyplomatycznych głów państwa rosyjskiego i Kościoła katolickiego, przedstawiciele Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) jak zwykle przypomnieli jednocześnie o istniejących nadal problemach w stosunkach między obu Kościołami.

Wiceprzewodniczący OWCS ks. hieromnich Filipp Riabych zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone nawiązały stosunki dyplomatyczne z Państwem Miasta Watykanu dopiero w 1984 r., podczas gdy Rosja uczyniła to znacznie wcześniej. Imperium Rosyjskie nawiązało je w 1817, po czym dwukrotnie były one zrywane: w latach sześćdziesiątych XIX w. i po 1917 r. W 1990 zostały one wznowione na szczeblu oficjalnych przedstawicieli. „Piastujący ten urząd od 2003 r. abp Antonio Mennini, mający tytuł nuncjusza apostolskiego, położył wielkie zasługi dla poprawy relacji katolicko-prawosławnych” – powiedział sekretarz OWCS ds. stosunków międzychrześcijańskich ks. protojerej Igor Wyżanow. Podkreślił, że władze RKP mają nadzieję, że dekret prezydencki w sprawie podwyższenia szczebla kontaktów dyplomatycznych z Watykanem przyczyni się do rozwoju stosunków nie tylko międzypaństwowych, ale także międzykościelnych. „Tym samym szef władzy świeckiej stał się swego rodzaju katalizatorem dialogu dwóch Kościołów” – dodał Wyżanow.

Dzieje się tak zresztą nie po raz pierwszy, gdyż wcześniej poprzednik obecnego prezydenta – Władimir Putin odegrał istotną rolę w nawiązaniu kontaktów między RKP a Rosyjskim Kościołem Prawosławnym za Granicą, co doprowadziło do ich połączenia w maju 2007 r.Przedstawiciele Patriarchatu zaznaczyli przy tym, że spotkania patriarchy moskiewskiego i Wszech Rusi z papieżem nie da się zorganizować tak łatwo, jak wysłania ambasadora do Watykanu. Zdaniem abp. Hilariona jest ono możliwe jedynie pod warunkiem, że „będzie dobrze przygotowane”. Problemy międzykościelne „należy rozwiązywać w inny sposób niż tylko przez nawiązanie stosunków dyplomatycznych” – stwierdził hierarcha. Przypomniał, że o przeszkodach na tej drodze mówiono już wielokrotnie. „Jest to przede wszystkim sprawa Ukrainy Zachodniej, gdzie od początków lat dziewięćdziesiątych XX w. po dziś dzień istnieją napięcia między prawosławnymi a „uniatami” [tak rosyjska hierarchia prawosławna określa grekokatolików – KAI] – stwierdził przewodniczący OWCS.

„Oczekujemy od Watykanu, od Kościoła rzymskokatolickiego konkretnych kroków, które pokazałyby chęć wyjścia naprzeciw, zaleczenia tych ran, które zadano w najtrudniejszym okresie na początku lat dziewięćdziesiątych” – mówił dalej abp Hilarion. Zauważył, że ponad 500 świątyń prawosławnych zagarnęli wówczas siłą grekokatolicy, wypędzając stamtąd prawosławnych. „I proponujemy konkretne sposoby rozwiązania tych problemów, które są między nami” – dodał.

Zdaniem przedstawicieli OWCS istnieją też inne sporne zagadnienia w stosunkach katolicko-prawosławnych, np. ustanowienie diecezji katolickich w Rosji w 2002 r. „bez wstępnego uzgodnienia [tego kroku] z RKP”. Jednocześnie abp Hilarion zauważył, że w Rosji Watykan powstrzymał swoją „ekspansję”, a zdaniem ks. Riabycha „załamał się już katolicki prozelityzm i struktury katolickie w Rosji są otwarte na współdziałanie z RKP – Kościołem większości”. Duchowny dodał, że należy także pamiętać, iż stanowiska obu Kościołów w sprawach ogólnoludzkich, społecznych czy „w odniesieniu do ogólnego rozumienia koncepcji wychowania we współczesnym świecie” często się pokrywają. Nie należy również zapominać, że obecni zwierzchnicy obu Kościołów, w odróżnieniu od swych poprzedników, już się spotykali jako „zwykli” hierarchowie: kardynał i metropolita – podkreślił ks. Riabych.

Zarzuty pod adresem Kościoła katolickiego, przedstawione przez Patriarchat, na ogół nie odpowiadają rzeczywistości; np. decyzję Jana Pawła II o podniesieniu dotychczasowych czterech administratur apostolskich w Rosji do rangi diecezji w lutym 2002 poprzedziła rozmowa ówczesnego nuncjusza abp. Georga Zura z przedstawicielami OWCS. Podobnie, mimo wielokrotnie wysuwanych przez RKP zarzutów o prozelityzmie katolickim, strona prawosławna nigdy nie przedstawiła na to konkretnych dowodów, ograniczając się do ogólnikowych stwierdzeń o „niegodnej działalności misjonarzy katolickich” na „kanonicznym obszarze prawosławnym”, jakim jest Rosja. Również siłowe zabieranie świątyń prawosławnych przez grekokatolików na Ukrainie Zachodniej było w przytłaczającej większości odzyskiwaniem przez nich dawnych obiektów, odebranych im przez władze sowieckie i przekazanych RKP po przymusowej likwidacji unitów w ówczesnym ZSRR w 1946 i wcieleniu ich siłą do prawosławia.