Bicie ekumeniczno-ekologiczne

KAI |

publikacja 12.12.2009 15:01

Chrześcijanie zrzeszeni w Światowej Radzie Kościołów zwracają uwagę na zagrożenia związane z tzw. „ociepleniem klimatu”. Z inicjatywy tej ekumenicznej organizacji 13 grudnia o godz. 15 czasu lokalnego odezwą się kościelne dzwony w różnych krajach świata.

Bicie ekumeniczno-ekologiczne Henryk Przondziono/agencja GN

Akcja ta ma wyrażać apel o uczciwe i skuteczne porozumienie klimatyczne podczas szczytu w Kopenhadze. Rozpocznie ją bicie dzwonów na wyspach Fidżi na południowym Pacyfiku, gdzie dzień wstaje najwcześniej i gdzie zmiany klimatyczne są odczuwalne już dziś.

Dzwony uderzą 350 razy, co ma symbolizować bezpieczny poziom koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze ziemskiej, wynoszący 350 ppm (cząsteczek związku chemicznego na milion cząsteczek roztworu). Jeszcze przed 200 laty poziom dwutlenku węgla w atmosferze wynosił 275 ppm, obecnie osiągnął wartość 390 ppm.

„Dzwony bijące poza normalnymi porami wskazują na jakieś niebezpieczeństwo” - powiedział na konferencji prasowej w Wiedniu przewodniczący Austriackiej Ekumenicznej Rady Kościołów, ewangelicki biskup Herwig Sturm. Uważa on, że ludzie mają świadomość, iż zmiany klimatyczne są największym zagrożeniem dla ludzkości. Chrześcijanie pragną też w ten sposób zaapelować do polityków o szybkie i mądre decyzje w sprawach klimatycznych. Jednocześnie są oni gotowi aktywnie uczestniczyć w koniecznym zmienianiu świata: w ekologicznym stylu życia i globalnej sprawiedliwości, gdyż – jak twierdzą - „przyczyną kryzysu ekologicznego są ludzkie grzechy”. Chrześcijanie są przekonani, że „to nie klimat powinien się ocieplać, lecz ludzkie serca, które musi wypełnić troska o nasz świat i jego zachowanie” – twierdzi lider austriackich protestantów.