Benedykt XVI o prawie naturalnym

KAI |

publikacja 16.12.2009 13:27

O konieczności oparcia prawa stanowionego na prawie naturalnym i obrony przezeń życia ludzkiego, małżeństwa i rodziny przypomniał Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej 16 grudnia w Watykanie.

Benedykt XVI o prawie naturalnym Henryk Przondziono/GN Benedykt XVI

Swą katechezę poświęcił tym razem osobie i dziełu XII-wiecznego angielskiego filozofa, pisarza, uczonego i historyka, Jana z Salisbury, który był sekretarzem arcybiskupa Canterbury, św. Tomasza Becketa. W Auli Pawła VI obecnych było około 9 tys. wiernych, w tym grupy młodzieży z Polski oraz tradycyjnie w tym okresie przybywająca do Wiecznego Miasta delegacja parafii Świętej Rodziny z Zakopanego.

Przedstawiając postać i dzieło Jana z Salisbury papież przypomniał, że istnieją dostępne dla rozumu prawdy obiektywne i niezmienne, dotyczące działania praktycznego i społecznego, których źródłem jest Bóg, a które określamy mianem prawa naturalnego. „Powinny z niego czerpać inspirację władze polityczne i religijne w celu krzewienia dobra wspólnego” - zaznaczył Ojciec Święty. Zwrócił pryz tym uwagę, że mówiąc o prawie naturalnym Jan wskazywał, że odznacza się ono sprawiedliwością i że wypływają z niego powszechnie obowiązujące zasady, których nie można odwołać. O tym mówił on w dziele „Polycraticus”, traktującym o warunkach sprawiedliwego i dozwolonego działania rządzących.

Papież podkreślił aktualność związku między prawem naturalnym a systemem prawno-pozytywnym. „W naszych czasach przynajmniej w niektórych krajach jesteśmy świadkami niepokojącego oddzielania rozumu, którego zadaniem jest rozpoznawanie wartości etycznych powiązanych z godnością osoby ludzkiej, od wolności, która odpowiada za ich przyjęcie i krzewienie. Być może Jan z Salisbury przypominałby nam dzisiaj, że zgodne ze sprawiedliwością są jedynie te prawa, które chronią świętość życia ludzkiego a odrzucają legalność aborcji, eutanazji oraz swobodnego eksperymentowania genetycznego. Te prawa, które szanują godność małżeństwa mężczyzny i kobiety, inspirujące się właściwą świeckością państwa, zakładającą zawsze zapewnienie wolności religijnej, dążą do poszanowania zasady pomocniczości na szczeblu zarówno narodowym, jak i międzynarodowym” – zaznaczył Benedykt XVI.

Przestrzegł, iż w przeciwnym wypadku może rozpocząć się to, co Jan z Salisbury określał mianem „tyranii księcia”, czy – jak byśmy dziś powiedzieli – dyktatura relatywizmu, „który, jak przypominałem przed kilkoma laty, «nic nie uznaje za ostateczne i pozostawia jako najwyższą miarę jedynie własne ja i swoje zachcianki»” – stwierdził papież.

Zacytował następnie swą najnowszą encyklikę - „Caritas in veritate”, w której wzywał ludzi dobrej woli, aby starali się, by działania społeczne i polityczne nigdy nie były pozbawione prawdy obiektywnej o człowieku i jego godności. „Prawdy i ukazywanej przez nią miłości nie można produkować, można je tylko przyjąć. Ich ostatecznym źródłem nie jest i nie może być człowiek, lecz Bóg, czyli Ten, który jest Prawdą i Miłością”(n. 52) – przytoczył Ojciec Święty fragmenty swego dokumentu. Dodał, że zasada ta jest ważna dla społeczeństw i ich rozwoju. Zaapelował także do ludzi kultury i pracowników środków społecznego przekazu, by przekazywali informacje mądre, inspirowane prawdą, dobrem i pięknem.

Mówca podkreślił, że w dziele Jana z Salisbury można znaleźć pochwałę kultury i autentycznej filozofii, gdyż stanowią one połączenie wybitnej myśli ze skutecznym słowem. Dla tego średniowiecznego teologa mądrość bez słowa może wprawdzie służyć umocnieniu sumienia, ale rzadko kiedy i niewiele służy społeczeństwu. Podkreślając ogromny rozwój środków komunikacji społecznej Benedykt XVI zwrócił uwagę na odpowiedzialność ludzi kultury i środków przekazu za głoszenie przekazu inspirującego się prawdą, dobrem i pięknem. „W tym środowisku można bowiem z całą misyjną siłą przepowiadać Ewangelię” – zaznaczył papież.

Po wygłoszeniu katechezy Benedykt XVI streścił ją w głównych językach, a następnie pozdrowił pielgrzymów obecnych w Auli Pawła VI w różnych językach, w tym także po polsku.

Oto słowa Ojca Świętego w naszym języku:

Pozdrawiam polskich pielgrzymów. W oczekiwaniu na przyjście Bożego Syna słuchamy z nadzieją słów Psalmisty: „Zaprawdę bliskie jest zbawienie tych, którzy się boją Pana, tak iż chwała zamieszka w naszej ziemi. Łaska i wierność spotkają się z sobą, ucałują się sprawiedliwość i pokój. Pan sam obdarzy szczęściem, a nasza ziemia wyda swój owoc”. Niech to proroctwo spełnia się w życiu każdego i każdej z was. Niech Bóg wam błogosławi!

Na zakończenie środowego spotkania z wiernymi papież odmówił z nimi po łacinie modlitwę Ojcze nasz i udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego.