KAI |
publikacja 19.12.2009 14:07
Po zakazie budowy minaretów, jaki wydano w Szwajcarii w wyniku przeprowadzonego tam referendum, do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wpływają kolejne skargi od szwajcarskich muzułmanów. Obecnie sprawdza on, czy skargi mogą być rozpatrzone.
Roman Koszowski/ Agencja GN
Oskarżyciele chcą sprawdzić, czy wynik szwajcarskiego referendum jest zgodny z Europejską Konwencją Praw Człowieka. Przed dwoma dniami adwokat z Genewy, Ridha Ajmi, wniósł skargę do Trybunału w tej samej sprawie - poinformowały 18 grudnia Szwajcarska Liga Muzułmańska, Fundacja Wspólnot Muzułmańskich w Genewie, Stowarzyszenie Kulturalne Muzułmanów w Neuchatel oraz Stowarzyszenie Muzułmanów w Genewie.
Wszystkie te organizacje podkreśliły, że są rozczarowane wynikiem referendum z 29 listopada. Ich zdaniem inicjatorzy referendum obudzili w społeczeństwie obawy, które nie mają nic wspólnego ze stylem życia muzułmanów w Szwajcarii. Dlatego przygotowały akcję informacyjną na temat wspólnot islamskich w Szwajcarii.
Dotychczas do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wpłynęło sześć skarg związanych z zakazem budowy minaretów w Szwajcarii - poinformowała rzeczniczka Trybunału. Jako pierwszy złożył skargę Hadis Ouardiri, były rzecznik meczetu w Genewie. Ukazująca się w zachodniej Szwajcarii gazeta „Die Westschweizer Zeitung” zwraca uwagę, że zanim sąd zadecyduje, czy skargi mogą zostać rozpatrzone, z pewnością upłynie wiele miesięcy.
Obecnie trwa procedura sprawdzania, czy skargi odpowiadają kryteriom Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i czy mogą być dopuszczone do dalszego rozpatrywania. Jednym z ważnych kryteriów jest m.in. sprawdzenie, czy została wyczerpana cała droga prawna w Szwajcarii.