Śmigłowiec z ministrem na pokładzie wylądował w Ghazni o godzinie 08:30 czasu polskiego, 12:00 afgańskiego. Towarzyszył mu między innymi gen. Franciszek Gągor, szef sztabu generalnego Wojska Polskiego oraz Maciej Lang polski ambasador w Kabulu.

Zaraz po uroczystym powitaniu szef MON-u przesiadł się do drugiego śmigłowca, którym dotarł do bazy Four Corners, gdzie służył tragicznie zmarły żołnierz. Tam spotkał się z kpt. dowódcą bazy Arturem Wremblem oraz z bliskimi kolegami i żołnierzami, którzy w sobotę ostatni raz pełnili służbę wspólnie ze st. szer. Michałem Kołkiem. Dzięki tej wizycie żołnierze poczuli, że w obliczu ogromnej tragedii, jaką jest strata przyjaciela nie są pozostawieni sami sobie. Wielu z nich w trakcie tego spotkania miało w oczach łzy.

Po wizycie w Four Corners minister wrócił do Ghazni, gdzie spotkał się z gen. bryg. Januszem Bronowiczem, dowódcą VI zmiany PKW Afganistan, oraz z kadrą Polskich Sił Zadaniowych.

Kolejnym punktem wizyty w bazie była msza święta w kaplicy wojskowej w intencji poległego st. szer. Michała Kołka. Ksiądz kmdr por. Zbigniew Kłusek poprosił o modlitwę  w intencji wszystkich ofiar, jakie wojsko poniosło w trakcie wojny w Afganistanie, wyraził także nadzieję, że ś.p. Michał Kołek to ostatnia ofiara jaką ponieśliśmy w tym kraju.

W trakcie spotkania opłatkowego, które zakończyło pobyt szefa MON-u w Ghazni, minister jeszcze raz złożył żołnierzom świąteczne życzenia. Podziękował także za trudy pracy  w trakcie jednej z najcięższych misji naszego państwa od kilkudziesięciu lat. „Mam nadzieję, że to wasza ostatnia misja. Życzę, abyście następne święta spędzili we własnych domach” – zwrócił się do żołnierzy. Każdy z obecnych na żołnierskiej stołówce mógł przez chwilę na osobności porozmawiać z Bogdanem Klichem, podzielić się opłatkiem, i jeszcze raz złożyć życzenia.

Czego można życzyć żołnierzowi? „Przede wszystkim spokoju i żołnierskiego szczęścia – ono w naszej pracy jest najważniejsze” – powiedział gen. Janusz Bronowicz, dowódca VI zmiany PKW Afganistan.

Szef MON-u przekazał polskim żołnierzom w podarunku betlejemskie światełko pokoju otrzymane w trakcie wczorajszego koncertu od harcerzy.