Resort nauki wie, które studia dają dobre perspektywy pracy

PAP |

publikacja 30.06.2017 15:51

Absolwenci których studiów najwięcej zarabiają, najszybciej znajdują pracę i którym nie grozi bezrobocie - nowe informacje na ten temat można poznać dzięki systemowi ELA, który monitoruje losy absolwentów szkół wyższych od 2016 r. Nową wersję systemu przedstawiono w piątek w resorcie nauki.

Resort nauki wie, które studia dają dobre perspektywy pracy Romek Koszowski / Foto Gość Jarosław Gowin

"W tej chwili mamy rynek pracownika, nie pracodawcy, więc właściwie wszyscy młodzi ludzie bezpośrednio po maturze mogą podjąć pracę. Pytanie, czy warto się z tym spieszyć, czy jednak nie należy zdobyć często bardzo poszukiwanych umiejętności - dzięki ELI (...) każdy maturzysta może dzisiaj dokonać wyboru nie tylko uczelni, ale także kierunku po którym jego perspektywy rozwoju zawodowego będą największe" - powiedział w piątek wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

Minister nauki mówił o wyborze studiów podczas prezentacji nowej wersji systemu ELA, który - korzystając z baz danych ZUS i POL-on - pozwala poznać losy absolwentów. System ten przedstawia raporty dotyczące ekonomicznych losów absolwentów z lat 2014 i 2015.

Ogólnopolski system monitorowania ekonomicznych losów absolwentów szkół wyższych - ELA (ela.nauka.gov.pl) opracowali specjaliści z Pracowni Ewaluacji Jakości Kształcenia Uniwersytetu Warszawskiego. Jest to narzędzie, które umożliwia śledzenie ekonomicznych losów absolwentów wszystkich polskich szkół wyższych.

Dzięki systemowi wiadomo już m.in., że najwięcej zarabiają absolwenci informatyki po studiach magisterskich na Politechnice Warszawskiej - poinformowano w czasie prezentacji nowej wersji systemu w MNiSW. Wiadomo też, że pracę znajdują najszybciej absolwenci zarządzania i inżynierii produkcji na studiach stacjonarnych na Politechnice Lubelskiej. Z kolei najniższe bezrobocie panuje wśród studentów po Architekturze i Urbanistyce z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.

System ELA monitoruje losy absolwentów szkół wyższych od 2016 roku, a swoim zasięgiem obejmuje dwa ostatnie roczniki - w nowej wersji systemu można śledzić losy absolwentów, którzy ukończyli studia w 2014 i 2015 r. Głównym źródłem przedstawianych w ELI informacji są dane administracyjne pochodzące z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz z systemu POL-on (Zintegrowanego Systemu Informacji o Nauce i Szkolnictwie Wyższym).

"To jest unikalny instrument. Najlepszy w powszechnej opinii ekspertów, najlepszy tego typu instrument do badania losów absolwentów na świecie" - podkreślił Gowin.

Zapytany o to, co należy studiować - wicepremier zauważył, że w Polsce brakuje 100 tys. informatyków. "Warto sprawdzić już nie tyle, jak szybko znajduje się pracę po ukończeniu kierunku informatyka na poszczególnych uczelniach - ale jaka jest rozpiętość zarobków. Okazuje się, że ta rozpiętość jest czasami nawet kilkukrotna" - wskazał.

Najnowsze wyniki ELI pozwalają się zorientować, jak absolwenci poszczególnych kierunków i uczelni radzą sobie na rynku pracy. Informacje o tym, ile zarabiają i jak długo szukają pracy mogą - według resortu nauki - pomóc przyszłym studentom w wyborze najlepszej drogi życiowej, a nauczycielom - w zawodowym kierunkowaniu uczniów.

Jak wyjaśnił twórca systemu prof. Mikołaj Jasiński z Uniwersytetu Warszawskiego, dzięki systemowi można sprawdzić, ile czasu absolwenci poszczególnych uczelni i kierunków poszukują pracy, ilu mieli pracodawców, jak często zmieniali pracę, jaki procent z nich studiowało dalej po uzyskaniu dyplomu. Dane te można porównać w skali różnych regionów Polski.

Wśród nowych funkcjonalności ELI (w porównaniu do systemu sprzed roku) prof. Jasiński wymieniał m.in. możliwość sprawdzenia dynamiki zarobków i bezrobocia (bo w systemy są dane dotyczące absolwentów, którzy ukończyli studia w 2015 i 2016 r.). Nowością jest też możliwość sprawdzenia liczby osób samozatrudnionych.

"Jednym z mitów, które obalamy, jest mit, który istniał kiedyś, że absolwenci masowo podejmują samozatrudnienie. To nieprawda - generalnie to jest kilka procent, aczkolwiek są wyjątki" - mówił prof. Jasiński. Wśród takich wyjątków wymienił absolwentów studiów stomatologicznych, którzy przeciętnie w ponad 60 proc. w drugim roku po ukończeniu studiów zakładają firmę.