Zamachy w Afganistanie

PAP |

publikacja 31.12.2009 07:28

Pięcioro Kanadyjczyków zginęło i tyle samo zostało rannych w środę wieczorem w zamachu bombowym na południu Afganistanu - powiadomiło kanadyjskie ministerstwo obrony.

Patrol w Afganistanie t56guy/www.flickr.com (CC) Patrol w Afganistanie

Opancerzony pojazd, którym Kanadyjczycy się poruszali, eksplodował nieopodal Kandaharu, stolicy prowincji o tej samej nazwie.

Wśród zabitych jest czterech żołnierzy i towarzysząca im podczas patrolu dziennikarka. Jak wynika z ustaleń agencji Canadian Press, jest nią 34-letnia Michelle Lang z dziennika "Calgary Herald", która wojenną korespondentką była od niespełna trzech tygodni.

Od chwili rozpoczęcia operacji zbrojnej w Afganistanie w 2001 r. śmierć poniosło tam 138 kanadyjskich żołnierzy, przy czym 32 w 2009 r.

Tymczasem telewizja CNN podała, że ośmiu amerykańskich cywilów, którzy zginęli wcześniej w środę w prowincji Chost w południowo-wschodnim Afganistanie, to agenci Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA).

Jak wynika z doniesień przedstawicieli Pentagonu, którzy zastrzegli sobie anonimowość, Amerykanie zginęli, gdy do bazy wojskowej Chapman nieopodal granicy afgańsko-pakistańskiej dostał się zamachowiec-samobójca.

Agencja Reutera komentuje, że to jeden z najbardziej krwawych zamachów na amerykańskich cywilów w Afganistanie.