Nowy Rok chrześcijan wschodnich

PAP |

publikacja 14.01.2010 09:09

Żyjący na Podkarpaciu wyznawcy prawosławia i grekokatolicy w czwartek, zgodnie z kalendarzem juliańskim, świętują Nowy Rok.

Nowy Rok chrześcijan wschodnich Henryk Przondziono /Agencja GN

Według kalendarza juliańskiego, Nowy Rok, podobnie jak Boże Narodzenie, przypada 13 dni później niż według kalendarza gregoriańskiego, z którego korzystają katolicy.

Największe skupiska wiernych Cerkwi są w województwie podlaskim, mieszkają też m.in. na Podkarpaciu. Są tam także grekokatolicy, również korzystający z kalendarza juliańskiego.

Nadejście nowego roku jest dla chrześcijan wschodnich nie tylko okazją do zabawy na balach lub prywatkach (w Białymstoku i innych miastach regionu było słychać o północy huk petard i widać sztuczne ognie), ale także uroczystością o charakterze religijnym.

Noworoczne nabożeństwa mają liturgię św. Bazylego Wielkiego - nazywanego "jednym z największych doktorów i ojców Kościoła". Św. Bazyli Wielki był autorem wielu dzieł teologicznych, w których wykładał zasady wiary. Żył na przełomie III/IV wieku. Jako biskup Cezarei znany był też m.in. z troski o ludzi starszych, chorych i pielgrzymów.

W Nowy Rok wierni obrządków wschodnich obchodzą także Święto Obrzezania Pańskiego. Modlą się o pokój i łaskę Bożą w nadchodzącym roku.

"W modlitwie dziękczynnej zwracamy się również o pomyślność dla wszystkich ludzi, nie tylko współwyznawców. Noworoczne nabożeństwa kończą się myrowaniem, czyli namaszczaniem wiernych olejem" - powiedział proboszcz parafii greckokatolickiej w Komańczy w Bieszczadach ksiądz Andrzej Żuraw.

Dokładnych danych na temat liczby wiernych Cerkwi w Polsce nie ma. Hierarchowie Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oceniają, że w naszym kraju jest ok. 550-600 tysięcy osób prawosławnych, z czego połowa mieszka w województwie podlaskim. Na Podkarpaciu mieszka kilka tysięcy prawosławnych i grekokatolików.