Komisja hazardowa rozpoczęła przesłuchanie Kamińskiego

PAP |

publikacja 19.01.2010 09:25

We wtorek po godz. 9 komisja śledcza, która bada tzw. aferę hazardową, rozpoczęła przesłuchanie byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

Zarówno przedstawiciele PO, jak i PiS spodziewają się, że wtorkowe przesłuchanie Kamińskiego i sekretarza kolegium ds. służb specjalnych Jacka Cichockiego będą bardzo istotne. "To są bardzo ważne, niektórzy uważają, że jedne z najważniejszych, przesłuchań dla komisji" - powiedział PAP w poniedziałek jej szef Mirosław Sekuła (PO). "To będą jedne z przełomowych przesłuchań, to osoby o kapitalnym znaczeniu dla wyjaśnienia sprawy" - wtórował mu Zbigniew Wassermann (PiS).

12 sierpnia 2009 ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński wysłał pismo do premiera Donalda Tuska w sprawie przebiegu prac nad projektem zmian w ustawie hazardowej.

14 sierpnia doszło do spotkania Kamińskiego z premierem w tej sprawie. Relacje z tego spotkania podawane w październiku przez CBA oraz przez kancelarię premiera różnią się.

Według kalendarium przygotowanego przez Cichockiego, przedstawionego dziennikarzom 2 października, na spotkaniu premier zapytał ówczesnego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, czy opisane w materiale (z 12 sierpnia) sytuacje wskazują, że któraś z osób popełniła przestępstwo. Kamiński miał odpowiedzieć, że na razie nie ma podstaw do stwierdzenia popełnienia przestępstwa przez którąś z opisanych osób, ale niewątpliwie są to działania naganne z punktu widzenia polityczno-etycznego.

Z kolei w kalendarium przygotowanym przez CBA podano, że Kamiński na spotkaniu 14 sierpnia poinformował premiera, iż "szef Komisji Finansów Publicznych Zbigniew Chlebowski oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki, biorą udział w nielegalnych działaniach, których celem jest zmiana rządowego projektu ustawy hazardowej i zablokowania wejścia w życie przepisów umożliwiających pobieranie dodatkowych opłat od hazardu". Jak podkreślono w kalendarium, Kamiński powiedział premierowi, że "w świetle zebranego materiału nielegalny charakter działań Z. Chlebowskiego i M. Drzewieckiego jest oczywisty".

13 października premier odwołał Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA. Wszczynając procedurę odwoławczą, premier mówił, że czynił to, by zabezpieczyć kraj przed "politycznymi pułapkami na zamówienie opozycji". Przekonywał, że "byłoby hipokryzją" niedostrzeganie, że PiS przy pomocy CBA, chce zaatakować rząd i Platformę. Tusk powiedział też, że nie ma wątpliwości co do złych intencji Kamińskiego w sprawie afery hazardowej.