PE zaniepokojony prześladowaniami chrześcijan

KAI |

publikacja 21.01.2010 15:15

Parlament Europejski w przyjętej przytłaczającą większością głosów rezolucji wyraził swoje zaniepokojenie atakami na chrześcijan w Egipcie i Malezji.

PE zaniepokojony prześladowaniami chrześcijan Henryk Przondziono/Agencja GN Strasburg. Budynek Parlamentu Europejskiego

21 stycznia podczas sesji na temat łamania praw człowieka na świecie PE w Strasburgu zajął się sprawą niedawnych zamieszek antychrześcijańskich w Malezji i zabójstw na tle religijnym, do jakich doszło w Egipcie.

Istnieje też problem prześladowań katolików w Wietnamie, Indiach, Chinach i w większości państw muzułmańskich, ostatnio szczególnie w Pakistanie i w Turcji.

„Tym razem zdobyliśmy zdecydowaną przewagę w głosowaniu. Jest to o tyle ważne, że w ten sposób, przy pomocy rezolucji, interpelacji, konferencji i sprawozdań chcemy wprowadzić tę tematykę na stałe do zadań tworzącej się służby zewnętrznej UE. Jest to czas kształtowania się instytucji polityki zagranicznej Unii, dlatego dzisiejsza rezolucja ma podwójne znaczenie” – powiedział KAI po głosowaniu jeden z inicjatorów rezolucji, poseł Konrad Szymański z Prawa i Sprawiedliwości.

Podczas debaty polski europoseł przypomniał, że Unia Europejska, wyposażona w nowe narzędzia polityki zagranicznej, musi w większym stopniu zająć się przeciwdziałaniem chrystianofobii, która jest podglebiem pobić, grabieży i mordów. Wyłącznie uprzedzenia ideologiczne sprawiają, że Unia czyni to dziś z wahaniami, a tymczasem stawką jest nasza wiarygodność - podkreślił Szymański.

Debata w Parlamencie Europejskim na ten temat odbyła się na wniosek grup ECR (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) i EPP (Europejska Partia Ludowa, czyli chrześcijańscy demokraci).


KAI zadała polskim europosłom kilka pytań:

KAI: W jaki sposób Parlament Europejski może powinien reagować na łamanie praw człowieka względem chrześcijan?

Ryszard CZARNECKI (PiS): Parlament Europejski nie może być strusiem, który chowa głowę w piasek, gdy słyszy, że znowu w Afryce czy w Azji prześladuje się chrześcijan i pali kościoły. Na razie, niestety, zdarza się, że PE bierze w obronę różne mniejszości etniczne i religijne, a odrzuca (!) poprawki mówiące także o dyskryminacji chrześcijan. Tak było w przypadku rezolucji potępiającej władze Chin za prześladowanie Ujgurów, gdy nie pozwolono na wprowadzenie zapisów stwierdzających antychrześcijańskie działania Pekinu. Europarlament więc powinien częściej i bardziej energicznie reagować na takie haniebne praktyki ze strony różnych rządów, które inicjują lub tolerują wrogość wobec chrześcijan. Należy też rozważyć odmowę przyznania pomocy unijnej dla tych państw, które prześladują chrześcijaństwo.

Andrzej GRZYB (PSL): Każdy przypadek łamania praw człowieka na świecie musi i budzi ludzkie oburzenie. Każdy przypadek wymaga odrębnego, dogłębnego, zbadania, przyjrzenia się jego specyfice – nie można tu się opierać wyłącznie na doniesieniach serwisów informacyjnych. Konieczne jest wysłuchanie wszystkich stron: poszkodowanych, odpowiedzialnych za ich los władz państwowych i lokalnych. Bardzo ważną rolę odgrywają tu organizacje pozarządowe monitorujące na bieżąco sytuację w zakresie praw człowieka na świecie, takie jak: Christian Solidarity Worldwide, People in Need, Peace Lines, Amnesty International czy Human Rights Watch, FrontLine i wiele, wiele innych.

Unia Europejska uznawana jest za światowego lidera w zakresie pomocy humanitarnej i rozwojowej skierowanych do różnych obszarów globu. Ważnym i konkretnym europejskim instrumentem oddziaływania w tym zakresie jest Europejski Instrument dla Demokracji i Praw Człowieka (EIDHR), który od 1 stycznia 2007 r., zastąpił swego poprzednika Europejską Inicjatywę dla Demokracji i Praw Człowieka. Budżet przewidziany dla EIDHR na okres programowania 2007-2013 to 1104 mln euro. Dostępne dane pokazują, że w okresie od 2007 r. do końca pierwszego kwartału 2009 r., łączna wartość około 502 projektów realizowanych na całym świecie, współfinansowanych w ramach tego instrumentu wynosi 194,2 mln euro.

Unia Europejska to również potężny rynek wewnętrzny, na zaniedbanie którego nie może sobie pozwolić żadne państwo globu – również te państwa, w których dochodzi do łamania praw człowieka. Dochody z eksportu do krajów Unii Europejskiej, to szansa przyśpieszenia gospodarczego, finansującego postęp cywilizacyjny, a często sprawa życia i śmierci dla gospodarek tych państw. Na uwagę zasługuje Europejski instrument wsparcia Zgeneralizowany System Preferencji (Generalized System of Preferences – GSP, a obecnie GSP+), który umożliwia bezcłowy dostęp do Europejskiego wspólnego rynku dla około 7200 produktów z określonych państw, które ratyfikowały ważniejsze wielostronne międzynarodowe umowy w zakresie ochrony środowiska oraz kluczowe umowy międzynarodowe w zakresie ochrony praw człowieka.

Kolejną formą skupiania uwagi społeczności międzynarodowej na problemie łamania praw człowiek na świecie to Nagroda im. Sacharowa, przyznawana przez Parlament Europejski osobom o wyjątkowych dokonaniach w walce z nietolerancją, fanatyzmem i prześladowaniem, które dają świadectwo odwagi w obronie praw człowieka i wolności słowa.

Wraz z oddziaływaniem dyplomatycznym, pozwala to wywierać Unii Europejskiej wpływ w zapalnych obszarach świata. Dla kierunku podejmowanych działań istotne znaczenie mają prace stałych Komisji Parlamentu Europejskiego: Komisji Spraw Zagranicznych (AFET), a w jej ramach Podkomisji Praw Człowieka (DROI), ale również Komisji do Spraw Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) dla obszaru Unii Europejskiej, a także Komisji Rozwoju (DEVE) oraz Komisji Handlu Międzynarodowego (INTA). Ostateczne zdanie jednak, tak w komisjach jak i w ramach całego Parlamentu Europejskiego, należy do grup politycznych.

Filip KARCZMAREK (PO): Parlament nie powinien milczeć. W każdym przypadku łamania prawa człowieka i gwałcenia wolności religijnej Parlament powinien o tym mówić. Istota parlamentaryzmu polega na debacie i formułowaniu tekstów, wyrażających opinie i wolę polityczną. A zatem Parlament powinien potępiać łamanie praw chrześcijan, wzywać do zaprzestania takich praktyk i nalegać, aby organy wykonawcze UE zwalczały to niebezpieczne zjawisko.

Lena Kolarska-Bobińska (PO): Parlament Europejski powinien reagować w tej sprawie podobnie, jak w przypadku innych naruszeń praw człowieka. Parlament powinien potępiać takie działania, a szczególnie wszelkie brutalne akcje, a także nawoływać do przestrzegania praw podstawowych. Chrześcijanie w krajach muzułmańskich powinni mieć takie same prawa, jakie respektowane są w krajach zachodnich, w szczególności prawo do wolności religijnej.

Mirosław PIOTROWSKI (PiS): Posłowie do Parlamentu Europejskiego wybierani są w drodze bezpośrednich wyborów i ich legitymacja jest najmocniejsza ze wszystkich przedstawicieli instytucji UE. Co prawda rola Parlamentu Europejskiego jest ograniczona, ale w ramach określonych prerogatyw PE powinien zdecydowanie reagować, nie tylko uchwalając stosowne rezolucje, ale wysyłając obserwatorów w te rejony świata, z których pochodzą sygnały o prześladowaniu chrześcijan, a także powołać komisję śledczą. W poprzedniej kadencji powołano komisję śledczą ds. CIA, badającą, czy dobrze traktowano podejrzanych o terroryzm.

Joanna Skrzydlewska (PO): Parlament Europejski wielokrotnie dowiódł tego, że ochrona wolności i demokracji jest jednym z podstawowych priorytetów jego działalności. Ostatnie wydarzenia, a szczególnie antychrześcijańskie zamieszki w Malezji wskazują jednoznacznie na to, że w tym kraju dochodzi do poważnych napięć społecznych na tle religijnym. Oczywiście informacje te są bardzo niepokojące. Jednak myślę, że pozytywnym sygnałem płynącym z Malezji jest zachowanie władz państwowych, które już po atakach odwiedzały chrześcijańskie kościoły, solidaryzując się w ten sposób z zastraszonymi chrześcijanami. Mam nadzieję, że rząd malezyjski zgodnie ze swoimi deklaracjami, podejmie niezbędne kroki, by zapewnić chrześcijanom bezpieczeństwo oraz wolność wyznania. Oczywiście Parlament Europejski powinien się bacznie przyglądać dalszemu rozwojowi wypadków i w razie, gdyby się tak nie stało i zapewnienia władz Malezji okazałyby się nieskuteczne, powinien podjąć zewnętrzne działania.

Konrad SZYMAŃSKI (PiS): Przez podnoszenie tej sprawy w swoich rezolucjach i sprawozdaniach. PE powinien reagować w sprawach indywidualnych przez rezolucje pilne, a sprawa generalnego wzrostu nietolerancji wobec chrześcijan powinna stać się centralnym problemem naszych sprawozdań. Powinniśmy skutecznie wymagać od naszych biur zewnętrznych, by wysyłały noty dyplomatyczne i demarche w każdym wypadku łamania wolności religijnej, która dziś najczęściej jest chrystofobią skierowaną przeciwko chrześcijanom na całym świecie.

Od 2004 roku podnosimy wraz z szeroką koalicją posłów z równych krajów, że Unia Europejska musi w większym stopniu zająć się sprawą wolności religijnej na świecie. Jest to nieodłączny element praw człowieka potwierdzony w konwencjach międzynarodowych. Tylko ideologiczne uprzedzenia lewicy powodują, ze UE czyni to z wahaniami.

Jarosław WAŁĘSA (PO): Koncentrowanie się jedynie na łamaniu praw chrześcijan jest niewłaściwe. Jedną z ról PE jest ochrona praw wszystkich ludzi i wszystkich wyznań (również ateistów). PE powinien reagować szybko i w sposób niepozostawiający wątpliwości, że jest to jeden z najważniejszych priorytetów tej instytucji.

KAI: Co konkretnie Pan (Pani) Poseł i Pańska (Pani) grupa polityczna zrobiła lub zamierza zrobić w tej sprawie?

Ryszard CZARNECKI (PiS): Jesteśmy, jako delegacja polska Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (wszyscy europosłowie PiS), a w poprzedniej kadencji PE jeszcze jako Grupa Unii na Rzecz Europy Narodów, inicjatorami szeregu rezolucji potępiających dyskryminację chrześcijan w różnych częściach świata. Ostatnio domagaliśmy się włączenia do porządku obrad punktu dotyczącego antychrześcijańskich zamieszek w Malezji oraz morderstw religijnych w Egipcie.

Andrzej GRZYB (PSL): Najliczniejsza już od kilku kadencji Grupa Europejskich Partii Ludowych, do której należy Polskie Stronnictwo Ludowe, zrzeszająca europejskie ugrupowania chadeckie, co oczywiste, stara się prowadzić stały dialog z przedstawicielami kościołów chrześcijańskich. Przykładami mogą tu być liczne konferencje i spotkania jak m.in.: spotkanie liderów Grupy EPL z przedstawicielami Kościoła katolickiego poświęcone kwestii obrony prześladowanych chrześcijan na świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie (omówiono m.in. sytuacje w Erytrei, Indiach, Egipcie), które miało miejsce w czerwcu 2008 r. w Watykanie (Kongregacja ds. Kościołów Wschodnich). Ponadto grupa prowadzi stały dialog z przedstawicielami Kościoła prawosławnego, z udziałem przedstawicieli innych wyznań i religii, gdzie również porusza się problemy prześladowania chrześcijan, np. Dialog Międzyreligijny w Wenecji w dniach 19-20 listopada 2009 r. W tym roku przygotowywana jest kolejna edycja konferencji, na której Europejska Grupa Ludowa i przedstawiciele Stolicy Apostolskiej podejmą debatę o bieżącej sytuacji chrześcijan na świecie oraz o możliwych działaniach, zmierzających do powstrzymania aktów łamania ich praw.

Niezależnie od działań w ramach Grupy, jak już wspomniałem, osobiście dbam o dobrą komunikację ze wspomnianymi organizacjami pozarządowymi monitorującymi światową sytuację w zakresie praw człowieka, przedstawicielami osób poszkodowanych i odpowiedzialnych za nie władz. Przykładowo, mając na uwadze wydarzenia, które maiły miejsce w wigilię wschodnich Świąt Bożego Narodzenia, 6 stycznia, w Nag’ Hamadi-Qena w Egipcie, zorganizowałem spotkanie z przedstawicielami Ambasady Arabskiej Republiki Egiptu. Zapewniono mnie, iż władze podjęły zdecydowane kroki zmierzające do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, ujęcia i sprawiedliwego osądzenia winnych śmierci i ran zadanych obywatelom Egiptu, tak koptom jak i muzułmanom. Z przekazanych informacji wynika, iż wszystkie osoby, które poniosły rany w wyniku ataku zostały niezwłocznie zabrane do Szpitala Publicznego Naga’ Hamadi, skąd 6 osób, znajdujących się w cięższym stanie, zostało przetransportowane do Szpitala Publicznego w Sohag. Jednocześnie podjęto działania zmierzające do ujęcia sprawców, w wyniku czego zatrzymano trzech podejrzanych. Publiczny Prokurator Egiptu przybył na miejsce wydarzeń 7 stycznia, by nadzorować dochodzenie i przesłuchanie zatrzymanych. Prokurator Generalny Północnego Dystryktu Qena podejmując dochodzenia, przedłużył areszt podejrzanych. Oskarżenie zamierza postawić im zarzuty morderstwa z premedytacją, podżegania do przemocy religijnej, nielegalnego posiadania broni, a także prawdopodobnie terroryzmu. Cały czas przyglądamy się również doniesieniom niezależnych agencji.

Innym przykładem, takich działań jest planowane w najbliższym czasie spotkanie z przedstawicielami społeczności syriackiej, informujących o przypadkach łamania praw człowieka wobec chrześcijan w Turcji.

Filip KARCZMAREK (PO): Moja grupa polityczna - EPP bardzo często proponuje, aby tematy związane z prześladowaniami na tle religijnym znalazły się w porządku obrad Parlamentu. Najczęściej odbywa się w formie wniosku o tzw. debatę pilną. Tak na przykład było w przypadku ostatnich zamieszek antychrześcijańskich w Malezji oraz zabójstw na tle religijnym, do jakich doszło w Egipcie. Jeżeli wniosek zostanie przyjęty, to z zasady przygotowujemy projekt rezolucji w danej sprawie. Później negocjujemy z innymi grupami politycznymi tak, aby w ewentualnym projekcie kompromisowym, było jak najwięcej zapisów zaproponowanych przez EPP. Moja grupa może się poszczycić bardzo dobrą frekwencją podczas głosowań nad rezolucjami w sprawach pilnych. W związku z tym najczęściej to właśnie EPP ma największy wpływ na ostateczny kształt rezolucji. Dziś rozstrzygnie się czy w najbliższy czwartek będę mógł zabrać głos w sprawie Malezji i Egiptu.

Dość często angażuję się w działania na rzecz wolności religijnej. Przytoczę kilka przykładów.

Niedawno (14 grudnia 2009 r.) złożyłem projekt deklaracji pisemnej, której celem jest pomoc dla prawosławnych, którzy są dyskryminowani przez władze tureckie. Na razie podpisało ja 19 posłów. Podpisy będą zbierane do 25 marca. W poprzedniej kadencji (2006 r.) złożyłem deklarację pisemną w sprawie wolności wyznania w Chinach, którą podpisało 56 posłów.

W dniach 19-20 listopada 2009 r. uczestniczyłem w posiedzeniu biura (prezydium) mojej grupy politycznej w Wenecji, na które zostali zaproszeni również przedstawiciele Kościołów i eksperci. Tytuł spotkania to: “AN IDENTITY OF VALUES FOR EUROPE. DIALOGUE BETWEEN THE EPP GROUP AND CHURCHES AND RELIGIOUS INSTITUTIONS”. Jednym z tematów szczegółowych było zjawisko „christianophobia” czyli fobii wobec chrześcijaństwa, które przedstawił Martin Kugler z Austrii. Planuję zorganizowanie w tym roku w Polsce konferencji na temat prześladowań na tle religijnym.

Lena Kolarska-Bobińska (PO): Europejska Partia Ludowa, której członkiem jest PO i PSL, jest obrońcą praw wszelkich grup religijnych. Właśnie to ugrupowanie zgłosiło projekt rezolucji dotyczącej prześladowań chrześcijan, a ja jestem współautorem tej rezolucji.

Musimy bronić mniejszości religijnych bez względu czy są to muzułmanie, chrześcijanie czy żydzi. Będziemy mówili to innym krajom, podnosili tę kwestię w Parlamencie oraz w innych instytucjach europejskich. Nie możemy traktować naszych wartości, jako mniej ważnych niż racje gospodarcze, odsuwać je na bok. Powinni podkreślać to szczególnie europosłowie.

Mirosław PIOTROWSKI (PiS): Jeśli idzie o niedawne ataki na chrześcijan w Malezji i Egipcie, nasza grupa polityczna Europejskich Konserwatystów i Reformatorów przygotowała już rezolucję w tej sprawie. Powraca się w niej do napiętnowanego orzeczenia Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Joanna Skrzydlewska (PO): Na pewno ja i moja grupa polityczna nadal będziemy z wielką uwagą śledzić dalszy rozwój wypadków i w razie pogorszenia się sytuacji, rozważymy wystąpienie w tej sprawie na forum Parlamentu. Bowiem na ten moment, wydaje się, że malezyjskie władze dają gwarancję załagodzenia konfliktu.

Konrad SZYMAŃSKI (PiS): Od 2004 roku zgłaszałem poprawki dotyczące nietolerancji wobec chrześcijan różnych denominacji i obrządków. Skutecznie ten temat wprowadziłem do sprawozdań rocznych UE w zakresie praw człowieka na świecie oraz rezolucji w sprawie Białorusi, Rosji, Chin, Wietnamu, czy Indii. W tym czasie złożyłem też ponad 10 interpelacji do Komisji Europejskiej i Rady w związku z indywidualnymi przypadkami ataków na chrześcijan w różnych zakątkach świata. Podczas ostatniej sesji PE grupa konserwatywna do której należy PiS i chedecka skutecznie umieściła problem prześladowań chrześcijan w Malezji i Egipcie. Parlament właśnie przyjął nasz wspólny projekt rezolucji, który zwraca uwagę na ten rosnący problem.

Jarosław WAŁĘSA (PO): Jeszcze w sejmie popierałem wszystkie inicjatywy potępiające tego typu sytuacje. Np. Uchwała Sejmu RP z dnia 18/12/08 w sprawie przypadków prześladowań chrześcijan w Indiach, Ustawa z dnia 28/04/08 o ratyfikacji Konwencji Rady Europy w sprawie działań przeciwko handlowi ludźmi, sporządzonej w Warszawie dnia 16/08/05, Deklaracja Sejmu RP z dnia 16/03/07 w 30. rocznicę powstania Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Uchwała Sejmu RP z dnia 24/03/06 w sprawie łamania na Białorusi praw człowieka i obywatela. Po za tym jeszcze w Sejmie byłem wiceprzewodniczącym parlamentarnego zespołu na rzecz Tybetu. W PE współorganizowałem ostatnio konferencje o przyszłości Kuby oraz jestem członkiem Intergrupy Tybet.

KAI: Dlaczego głosowanie nad rezolucję w sprawie obrony krzyża zostało ponownie zdjęte z porządku obrad Parlamentu Europejskiego?

Ryszard CZARNECKI (PiS): To zupełnie niewytłumaczalna sprawa. Przesuwanie tego głosowania jest udawaniem, że nie ma problemu, gdy tymczasem on istnieje i narasta. Być może pretekstem do tego stało się oczekiwanie, aby rząd włoski złożył odwołanie do tzw. Izby Wielkiej Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Gdyby tak było, byłoby to irracjonalne – ale na pewno nie jest to powód, lecz jedynie pretekst.

Andrzej GRZYB (PSL): Na dzień dzisiejszy, wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu odnośnie do krzyży w klasach szkolnych nie jest prawomocny. Państwo włoskie korzystając ze swych uprawnień, zwróciło się o rozpatrzenie sprawy przez Trybunał w pełnym składzie. Projekt rezolucji odnoszący się do zaistniałej sytuacji jest obecnie przedmiotem dalszych konsultacji, bowiem liczba posłów EPP i ECR jest niewystarczająca do jej przyjęcia w proponowanym kształcie.

Filip KARCZMAREK (PO):
Nie wiem czym kierowała się lewica, będąca przeciwko głosowaniu tej rezolucji. Podejrzewam, że główną przyczyną była niechęć do bardzo dobrego tekstu przygotowanego przez moją grupę polityczną – EPP. Nasza propozycja opiera się na tym, że powinniśmy się w tej sprawie kierować jedną z podstawowych zasad UE, czyli zasadą pomocniczości, rozumianą w ten sposób, że pozostawia ona kompetencje w dziedzinie światopoglądowej krajom członkowskim. Proponujemy, aby zasada ta obowiązywała wszystkie instytucje europejskie i organizacje międzynarodowe, łącznie ze swobodą państw członkowskich w zakresie eksponowania symboli religijnych w miejscach publicznych, jeżeli symbole te są częścią tradycji i tożsamości społeczeństwa, a także jednoczącym aspektem wspólnoty narodowej. Bardzo wyraźnie stwierdzamy też w naszym projekcie, że wolność religii, podobnie jak inne wolności cywilne i społeczne, jest podstawową wartością, stanowiącą zasadniczy element każdego nowoczesnego społeczeństwa demokratycznego, i nie można jej ograniczać.

Lena Kolarska-Bobińska (PO): Głosowanie zostało przełożone na wniosek liberałów i socjalistów. Do czasu kolejnego głosowania muszą zostać wyjaśnione wątpliwości dotyczące dopuszczalności głosowania nad projektem rezolucji.

Mirosław PIOTROWSKI (PiS): Jako pierwszy zaapelowałem w Parlamencie Europejskim o debatę na temat roli i znaczenia symboli chrześcijańskich w Unii Europejskiej. Wniosek ten został zablokowany w trakcie posiedzenia Konferencji Przewodniczących grup politycznych. Wstrzymanie się od głosu szefa grupy chadeckiej zadecydowało o odrzuceniu tej propozycji. Posłowie włoscy z grupy Europa na rzecz Wolności i Demokracji postanowili posłużyć się fortelem i pod pozorem pytania ustnego wymagającego debaty, którą zatytułowali „Obrona zasady pomocniczości w UE”, złożyli projekt rezolucji potępiający to orzeczenie. W grudniu ub. roku na wniosek socjalistów zablokowano głosowanie. Sądzę, że nie ma woli politycznej, aby zająć się tym tematem. Zbulwersowany tą polityką publicznie zapytałem, dlaczego PE może przeprowadzać debaty na temat „Rola i znaczenie cyrku w UE” oraz „Jak przybliżyć przestrzeń kosmiczną do ziemi”, a nie może zainicjować debaty o podstawowych wartościach, na których zbudowano Unię Europejską.

Joanna Skrzydlewska (PO):
Powodem zdjęcia rezolucji w sprawie obrony krzyża z porządku obecnej sesji było przede wszystkim to, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie krzyży jest jeszcze nieprawomocny.

Konrad SZYMAŃSKI (PiS): Lewica bała się przegranej i dlatego od początku parła do wyeliminowania tego tematu w porządku obrad. Powołano się skutecznie na mglistą zasadę nie komentowania wyroków Trybunału w Strasburgu przez organ UE, jakim jest Parlament. To wstyd!

Jarosław WAŁĘSA (PO): Proszę zapytać socjalistów i liberałów w PE. Nie zrzucam tu na nikogo odpowiedzialności, jednakże często chłodna arytmetyka parlamentarna jest nieubłagana. Często lepiej przełożyć glosowanie na później niż przegrać.

Sondaż przeprowadził Ireneusz Wołoszczuk (KAI Strasburg)