"Chcemy zobaczyć, zdiagnozować, jakie są problemy naszych diecezji, metropolii i przygotować się na nowe czasy przez dialog, przez rozmowę między duchownymi i świeckimi. Słowo synod oznaczało wspólną drogę, pójście wspólną drogą" - powiedział PAP rzecznik synodu metropolitarnego ks. Grzegorz Chojnacki.

W skład metropolii szczecińsko-kamieńskiej wchodzą: archidiecezja szczecińsko-kamieńska oraz diecezje koszalińsko-kołobrzeska i zielonogórsko-gorzowska.

Zamknięcie synodu przewiduje się nie później, niż za trzy lata. W tym czasie, w najważniejszych dla metropolii ośrodkach religijnych, będą zwoływane sesje plenarne, komisje, spotkania z ekspertami.

"Będziemy myśleli o tym, jak w lepszy sposób komunikować się z wiernymi poprzez nasze nauczanie, przez głoszenie Słowa Bożego, w jaki sposób doskonalić całe duszpasterstwo sakramentalne" - dodał ks. Chojnacki.

Data wyboru inauguracji nie była przypadkowa. 22 stycznia przypada 24. rocznica śmierci byłego ordynariusza diecezji gorzowskiej bp. Wilhelma Pluty. W styczniu przypada także 100. rocznica urodzin biskupa. W gorzowskiej katedrze znajduje się jego grób.

Podczas konferencji "Duchowość Sługi Bożego bp Wilhelma Pluty" bp Paweł Socha powiedział o nim, że był "tytanem pracy duszpasterskiej".

"Bp Pluta był praktykiem życia wewnętrznego. Najpierw sam modlił się modlitwą kontemplacyjną, zauroczony Bogiem, który jest miłością, i to usiłował przekazać bliźnim" - dodał ordynariusz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej bp Stefan Regmunt. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny bp. Wilhelma Pluty.

Na zakończenie uroczystości odbyły się uroczyste nieszpory w intencji metropolii szczecińsko-kamieńskiej i synodu metropolitalnego.

Był to pierwszy synod metropolitalny w dziejach diecezji szczecińsko-kamieńskiej, koszalińsko-kołobrzeskiej i zielonogórsko-gorzowskiej i drugi synod metropolitalny zwołany w Polsce po II wojnie światowej. Pierwszy taki synod został zwołany w metropolii krakowskiej w 1971 roku.