Uczestnicy ostatniego spotkania zaproponowali większa częstotliwość spotkań w skali roku, mówiąc o odczuciach niedosytu oraz o swoich oczekiwania wobec kaznodziejów. Podkreślali, że od lat w dialogu ekumenicznym uczestniczą te same osoby – kapłani - ze strony poszczególnych Kościołów i że dobrze byłoby kontakty rozbudować.

Zgodnie chwalono nowe formy Tygodnia Ekumenicznego, np. przedstawienie „Golgota „ w zborze ewangelickim i wieczór kolęd, który zgromadził największą liczbę uczestników. „Byłem zaskoczony, ludzie stali w drzwiach, dostrzegłem sporo nowych twarzy” – mówi KAI Przemysław Kasprzyk, członek Diecezjalnej Rady Ekumenicznej w Kielcach, wykładowca akademicki. Jego zdaniem, uczestniczy oczekują nowych kaznodziei, którzy wniosą wkład własnych przemyśleń w dorobek ekumenicznych. „Oczywiście spotykamy tutaj świetnie mówiących kapłanów, ale chcielibyśmy także poznać innych zaangażowanych w dialog, aby nie było wrażenia specjalnego oddelegowania do ekumenizmu” – zaznacza.

Pastor Andrzej Jeziernicki z Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej zauważył, że ani media, ani wierni nie powinni traktować spotkań TE w kategoriach wyjątkowości, bo „takie myślenie nas zawstydza”. O. Roman Rusek, proboszcz parafii kapucynów w Kielcach podkreślił, że w każdy wtorek odbywają się u kapucynów ekumeniczne czuwania w duchu Wspólnoty Taize.

Spotkania w ramach Tygodnia odbywały się codziennie od poniedziałku 18 stycznia w różnych wspólnotach, począwszy od nabożeństwa Słowa w seminaryjnym kościele Trójcy Świętej, wyjazd do parafii polsko-katolickiej w Hucisku k. Stąporkowa, modlitwę w cerkwi prawosławnej św. Mikołaja w Kielcach, spotkania u metodystów, ewangelików i kapucynów.

W diecezji kieleckiej w spotkaniach ekumenicznych uczestniczyło codziennie od kilkudziesięciu do ponad stu osób, w tym roku pojawiła się dość liczna grupa nowych uczestników Tygodnia.