Eksplozje w Bagdadzie

PAP |

publikacja 25.01.2010 15:16

Co najmniej 31 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w serii trzech eksplozji, które wstrząsnęły w poniedziałek centrum Bagdadu - podała iracka policja. Władze ostrzegły, że bilans ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.

Eksplozje w Bagdadzie PAP/EPA/MOHAMMED JALIL Bagdad - okolica hotelu al-Hamara po wybuchu jednej z bomb

Poniedziałkowe eksplozje zakończyły trwający ok. 1,5 miesiąca okres względnego spokoju, bez skoordynowanych zamachów terrorystycznych w irackiej stolicy. Do wybuchów doszło w odstępie kilku minut. AFP pisze, że zamachy zostały przeprowadzone przy użyciu samochodów-pułapek.

Według agencji Reutera, jedna bomba wybuchła przy wejściu do hotelu Sheraton Ishtar, w dzielnicy graniczącej przez rzekę Tygrys z silnie ufortyfikowaną Zieloną Strefą. Miejsce eksplozji zmieniło się w gruzowisko. Na miejsce ruszyły karetki pogotowia i wozy straży pożarnej, a policjanci i żołnierze zablokowali dostęp do hotelu. W relacjach telewizyjnych widać, jak otaczające hotel mury przeciwwybuchowe złożyły się jak domino.

Budynek od kilku lat nie służył jako hotel. Mieściły się w nim głównie biura firm i redakcje mediów.

Dwa kolejne wybuchy nastąpiły w pobliżu hoteli Babylon i al-Hamra, który jest popularny wśród zachodnich dziennikarzy.

Po raz ostatni do serii zamachów doszło w Bagdadzie 8 grudnia 2009 roku. Zginęło w nich ponad 120 osób, a ponad 500 zostało rannych.