Depresja to śmiertelna choroba

PAP |

publikacja 27.01.2010 19:09

Depresja to choroba przewlekła i śmiertelna, wymagająca kompleksowego leczenia. Liczba ofiar samobójstw, które w dużym stopniu mają związek z depresją, jest w Polsce tak duża jak liczba ofiar wypadków samochodowych - alarmowali lekarze i psychologowie na środowej konferencji prasowej w Warszawie.

Depresja to śmiertelna choroba Marek Piekara/Agencja GN Liczba ofiar samobójstw, które w dużym stopniu mają związek z depresją, jest w Polsce tak duża jak liczba ofiar wypadków samochodowych

Na konferencji zainaugurowano czwartą edycję ogólnopolskiej kampanii społecznej Forum Przeciw Depresji, która w tym roku przebiega pod hasłem "Oblicza depresji".

Depresja, określana najczęściej jako przewlekły smutek, któremu towarzyszy spadek witalności, zniechęcenie do życia, brak apetytu i zaburzenia snu, stanowi obecnie jedną z głównych przyczyn niepełnosprawności zawodowej i społecznej. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), za 10 lat będzie ona zajmować już drugie miejsce na tej liście, zaraz po niewydolności serca.

Na świecie żyje ok. 120 mln chorych na depresję, a liczba ta ciągle rośnie. Jak powiedział prof. Aleksander Araszkiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (sprawuje ono merytoryczny patronat na kampanią), statystyki wskazują, że osoby urodzone po 1960 r. są obarczone 10-krotnie wyższym ryzykiem zachorowania na depresję niż te urodzone wcześniej.

Depresja częściej dopada kobiety. Zdaniem prof. Araszkiewicza, może to być związane z różnicami hormonalnymi, psychologicznymi i emocjonalnymi między płciami oraz z tym, że współczesne kobiety żyją pod presją pełnienia wielu różnych ról w społeczeństwie - nie zajmują się już tylko domem, ale podobnie jak mężczyźni robią kariery zawodowe.

Największy odsetek zaburzeń depresyjnych, bo niemal 25 proc., stwierdza się wśród kobiet w wieku 35-44 lat, czyli aktywnych zawodowo oraz społecznie; niewiele mniej kobiet choruje na depresję między 45. a 54. rokiem życia. Wśród mężczyzn najwyższy odsetek depresji - niemal 15 proc. - występuje w grupie wiekowej między 35. a 44. rokiem życia.

Prof. Janusz Heitzman, kierownik Kliniki Psychiatrii Sądowej warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii, podkreślił, że depresja może się rozwinąć u każdego - niezależnie od płci, wieku, sukcesów zawodowych. Cierpią na nią osoby, które przeżyły nieszczęście, które ciągle przeżywają niepowodzenia, ale też osoby określane mianem "ludzi sukcesu".

Szacuje się, że w Polsce depresję wymagającą leczenia ma 2 proc. dzieci i 4 proc. młodzieży. Depresja może być u nich związana z doświadczeniem przemocy, utratą kogoś bliskiego, niedosłuchem, stresami i problemami w rodzinie, za które dzieci bardzo często obwiniają siebie. U najmłodszych choroba ta często manifestuje się przez tzw. maski, tj. objawy nieskojarzone z depresją, jak bóle brzucha, głowy, moczenie się, zaburzenia zachowania, ucieczki z domu.

Objawy fizyczne depresji występują również u dorosłych pacjentów. "W depresji choruje nie tylko dusza, ale też ciało. Pacjenci z depresją niejednokrotnie podkreślają, że ból fizyczny, jaki odczuwają, jest wszechobecny - bolą ich wszystkie mięśnie, zęby, nawet włosy. Chodzą od lekarza do lekarza z dolegliwościami somatycznymi, jak np. bóle pleców, a to może być właśnie depresja" - powiedział prof. Araszkiewicz.

Lekarze i pacjenci powinni o tym pamiętać, gdyż im szybciej taki chory trafi do psychiatry, tym szybciej można będzie mu pomóc i tym mniejsze jest ryzyko, że depresja przejdzie w postać ciężką - zaznaczył prof. Araszkiewicz.

Specjaliści podkreślili też, że w leczeniu depresji, oprócz farmakoterapii, niezbędna jest pomoc psychoterapeuty, który m.in. pomaga przetrwać początkowy okres terapii (od 2 do 12 tygodni), gdy efekty działania leku jeszcze się nie ujawniły.

Aby zwiększyć świadomość społeczną na temat różnych "twarzy" depresji, jej objawów, sposobów radzenia sobie z nią u siebie i bliskich, Fundacja ITAKA po raz czwarty współorganizuje kampanię Forum Przeciw Depresji. "Takie kampanie są bardzo potrzebne, bo nasza wiedza na temat depresji jest bardzo mała. Nie wiemy, jak pomagać chorym. Często wydaje nam się, że wystarczy powiedzieć +weź się w garść+, a to znacznie za mało" - powiedział tegoroczny ambasador Forum przeciw Depresji, aktor Sambor Czarnota.

Artysta będzie podróżował w Antydepresyjnych Tramwajach Edukacyjnych, które przez miesiąc będą jeździć po ulicach czterech polskich miast: Gdańska (od 1 lutego), Katowic (od 8 lutego), Krakowa (od 15 lutego) i Warszawy (od 23 lutego). W tramwaju chętni otrzymają materiały edukacyjne na temat depresji, a także kupony upoważniające do bezpłatnej konsultacji z psychiatrą w wybranych gabinetach lekarskich. Można też będzie posłuchać monodramów inspirowanych tekstami o depresji, przygotowanych przez studentów Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu.

W ramach kampanii działa też Antydepresyjny Telefon Zaufania Fundacji Itaka (22 654 4041), przy którym w każdy poniedziałek i czwartek dyżurują psychiatrzy, zajmujący się leczeniem depresji. 23 lutego, podczas obchodów Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją, będzie on czynny dłużej - w godzinach 12-22. W 2009 roku dyżurujący przy telefonie przeprowadzili 1165 rozmów z chorymi na depresję i ich bliskimi. Jak podkreśliła prezes zarządu Fundacji Itaka Anna Dziurka, fundacja zajmująca się przede wszystkim poszukiwaniem osób zaginionych i pomocą ich rodzinom, prowadzi ten telefon, gdyż co trzecia osoba zaginiona choruje na depresję.

Więcej informacji na temat kampanii można znaleźć na stronie internetowej: www.forumprzeciwdepresji.pl.