„Reklama to najgorsza dyktatura"

KAI |

publikacja 03.02.2010 09:44

„Reklama to najgorsza dyktatura jaka pojawiła się na ziemi” - powiedział kiedyś były dyrektor generalny włoskiej telewizji publicznej RAI Ettore Bernabei. Opinię tę podtrzymuje w wywiadzie dla dzisiejszego wydania „L'Osservatore Romano”, który dotyczy przede wszystkim obecnej jego działalności w charakterze producenta filmów telewizyjnych.

„Reklama to najgorsza dyktatura" Józef Wolny/agencja GN

Bernabei z duma podkreśla, że wyprodukowany przez jego firmę „Lux Vide” film o Janie XXIII jest wciąż rekordzistą na włoskim rynku telewizyjnym: w 2002 roku obejrzało go 51 procent widzów.

O reklamie nie wyraża się z niechęcią czy pogardą, lecz z poważnym zaniepokojeniem. „Reklama jest nie tylko pełnoprawnym, ale również ważnym środkiem współczesnego życia, ponieważ służy informowaniu publiczności o tym, z jakich dóbr i usług może korzystać. Powinna jednak pozostać usługą, a nie zapanować całkowicie nad widzem, stając się właśnie dyktaturą. Telewidz postrzegany jest dziś wyłącznie pod kątem konsumpcji i wszystko musi się dostosować do tej funkcji. Ale człowieczeństwo to nie tylko konsumpcja” – powiedział włoski producent filmowy.

Od 1991 roku Ettore Bernabei wyprodukował cykl filmów poświęconych Biblii. Jak wspomina w rozmowie z watykańskim dziennikiem, towarzyszyło mu przekonanie, że “nikt nie zaryzykuje powiedzenia, że Bóg umarł, ale wielcy inspiratorzy przekazu milczą o Nim, jak gdyby Go nie było”. “Cała telewizyjna rozrywka, cały przekaz w sieci unika Go, jak gdyby istniała tylko immanencja, technologia i nauka. Wszystko to leży u źródeł niepokoju i nieszczęścia wielu ludzi” - zaznaczył były szef włoskiej telewizji publicznej, który podkreśla, że jest praktykującym katolikiem.

Z dumą stwierdza, że filmy o Biblii emitowane były w 143 krajach świata”i nigdzie nie wywołały resentymentów ani negatywnych reakcji”. Ujawnia, że największe obawy i obiekcje wysunięto w Niemczech. „Obawiano się tam zepsucia Słowa objawionego przez ukazanie obrazów. Protestancki episkopat za pośrednictwem swego przedstawiciela w zarządzie telewizji, która uczestniczyła w tym projekcie, wyraził swój sprzeciw, ponieważ obawiał się, że przełożenie na obraz telewizyjny wypaczy opowieść biblijną i Objawienie. Episkopat katolicki, kiedy przekonał się, jakimi kryteriami kierowaliśmy się, nie sprzeciwiał się rozpowszechnianiu naszej Biblii... Wiele odcinków Biblii wyemitowani w Niemczech nie wieczorem, lecz popołudniu” – powiedział Ettore Bernabei.