Dowiadujemy się o tym z raportu opublikowanego przez komisję anglikańskiego episkopatu Anglii ds. europejskich. Jest on reakcją na dokument roboczy Komisji Europejskiej „UE 2020”.

Brytyjskie media zwracają uwagę na bezprecedensowy charakter tak surowej oceny ze strony anglikańskich hierarchów. Autorami raportu są bowiem członkowie kościelnej komisji, która bynajmniej nie słynęła z eurosceptycyzmu. Anglikanie zarzucają Unii, że coraz bardziej oddala się od zwykłych ludzi, zwracając się wyłącznie do elit, co odbija się później na słabym zainteresowaniu ze strony wyborców. Instytucje europejskie muszą bardziej się liczyć z wolą obywateli, zagwarantować większą przejrzystość swych działań, a zwłaszcza finansów, ograniczyć biurokracje i na serio potraktować zasadę pomocniczości – uważają biskupi. W ich opinii Unia nie przejmuje się dotychczasowymi porażkami i w analizie kryzysu nie uwzględnia czynników pozaekonomicznych, jak starzenie się społeczeństwa, problem migracji czy brak spójności społecznej. Aby sprostać aktualnemu kryzysowi Unia Europejska potrzebuje stanowczej i strukturalnej reformy – uważa Kościół anglikański.