Chrześcijanin buduje sprawiedliwość społeczną

KAI |

publikacja 04.02.2010 12:09

Dzięki sprawiedliwej miłości Chrystusa chrześcijanin buduje sprawiedliwość społeczną - stwierdza Benedykt XVI w tegorocznym orędziu wielkopostnym.

Chrześcijanin buduje sprawiedliwość społeczną Henryk Przondziono/Agencja GN Benedykt XVI

Papież podkreśla, że życie sakramentalne jest konieczne, by logikę „opartą na podejrzliwości i rywalizacji” zastąpić „logika ufności w Miłość”, aby chrześcijanie budowali społeczności, w których wszyscy „żyją na miarę własnej godności ludzkiej”. Papieskie orędzie na Wielki Post, którego mottem są słowa św. Pawła z Listu do Rzymian: "Jawną się stała sprawiedliwość Boża (...) przez wiarę w Jezusa Chrystusa" zaprezentowano dziś w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.

Benedykt XVI analizując pojęcie sprawiedliwości zaznacza, iż to, czego człowiek najbardziej potrzebuje, nie może być zagwarantowane przez prawo. Chodzi bowiem o miłość, którą każdy z nas może jedynie otrzymać od Boga, gdyż jesteśmy stworzeni na Boży obraz i podobieństwo.

Papież dostrzega potrzeby materialne człowieka i wskazując na Chrystusa "potępia obojętność, która również dziś skazuje setki milionów istot ludzkich na śmierć z powodu braku żywności, wody i lekarstw" zaznaczając jednocześnie że „tak jak chleba człowiek potrzebuje Boga”.

Zastanawiając się nad przyczynami zła Benedykt XVI wskazuje na naiwność i krótkowzroczność tych, którzy upatrują źródeł zła głównie w przyczynach zewnętrznych. Zauważa, że tendencję taką można dostrzec w wielu współczesnych ideologiach. „Niesprawiedliwość, owoc zła, nie ma jedynie zewnętrznych korzeni; rodzi się ona w sercu człowieka, w którym tkwią zalążki tajemniczej zmowy ze złem” – stwierdza Ojciec Święty.

Benedykt XVI wskazuje na kruchość ludzkiej natury, zranionej grzechem pierworodnym, którego konsekwencją jest zamknięcie się człowieka w sobie i egoizm. „Adam i Ewa, zwiedzeni kłamstwem Szatana, gdy wbrew Bożemu przykazaniu sięgnęli po tajemniczy owoc, zastąpili logikę ufności w Miłość logiką opartą na podejrzliwości i rywalizacji; logikę tego, kto przyjmuje, ufnie oczekuje na coś od Drugiego — logiką tego, kto niecierpliwie zagarnia i postępuje według własnego uznania" – stwierdza papież.

Benedykt XVI wskazuje, że człowiek może uwolnić się od tej egoistycznej skłonności i otworzyć na miłość poprzez pełną akceptację woli Bożej w powiązaniu ze sprawiedliwością względem bliźniego. Zaznacza, że „aby żyć w sprawiedliwości, trzeba wyzbyć się złudzenia, że jest się samowystarczalnym, wyjść z głębokiego stanu zamknięcia, który jest źródłem niesprawiedliwości"

Ojciec Święty podkreśla, iż chrześcijanie swą nadzieję na sprawiedliwość budują na osobie Jezusa Chrystusa. „W obliczu sprawiedliwości krzyża człowiek może się buntować, gdyż uwidacznia ona jasno, że człowiek nie jest istotą samowystarczalną, ale potrzebuje Drugiego, aby być w pełni sobą. Nawrócić się do Chrystusa, wierzyć w Ewangelię oznacza w gruncie rzeczy właśnie to: wyzbyć się złudzenia samowystarczalności, aby uświadomić sobie i zaakceptować własny brak — brak innych i Boga, potrzebę Jego przebaczenia i Jego przyjaźni” – stwierdza papież. Zauważa, że wiara wymaga „pokory, by uznać, że potrzebuję Drugiego, który uwolni mnie od tego, co moje, by dać mi darmo, «co mi się należy»”. Wskazuje, iż dokonuje się to zwłaszcza w sakramentach pokuty i Eucharystii. Benedykt XVI zauważa, że właśnie to doświadczenie motywuje chrześcijanina, by wniósł wkład w kształtowanie sprawiedliwych relacji społecznych, „w których wszyscy otrzymują to, co konieczne, aby żyć na miarę własnej godności ludzkiej i w których sprawiedliwość jest ożywiana przez miłość”.

Na zakończenie papież zachęca wszystkich chrześcijan, by okres Wielkiego Postu był dla nich „czasem prawdziwego nawrócenia i intensywnego zgłębiania tajemnicy Chrystusa, który przyszedł, by stało się zadość wszelkiej sprawiedliwości”.

Czytaj Orędzie Benedykta XVI na papiez.wiara.pl >>