Szef Banku Watykańskiego o kryzysie ekonomicznym

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 07.02.2010 19:00

Nie chcieliście mieć dzieci, zaciskajcie pasa – mówi dyrektor Banku Watykańskiego pod adresem Europy Zachodniej.

Prof. Ettore Gotti Tedeschi przypomina, że niż demograficzny oznacza zmniejszenie produkcji, dochodu narodowego i oszczędności, przy jednoczesnym zwiększeniu wydatków socjalnych. W takich warunkach nie można też ograniczyć podatków. Prof. Tedeschi skomentował dla Radia Watykańskiego światowy kryzys gospodarczy w świetle encykliki Caritas in veritate. W jego przekonaniu wychodzenie z kryzysu zabierze co najmniej 5-7 lat, i będzie polegało na zaciskaniu pasa.

„Przede wszystkim myślę, że odpowiedzialnością za kryzys przesadnie obciąża się banki i finansistów – powiedział watykański bankier. – Nie tam leży źródło kryzysu. Banki przyczyniły się jedynie do jego pogłębienia, starając się załagodzić problemy, które pojawiły się już wcześniej, czyli zapaść rozwoju gospodarczego. Starano się go zakamuflować za pomocą różnych kroków finansowych. Usiłowano sztucznie stymulować rozwój poprzez zwiększanie zadłużenia, zarówno publicznego, jak i rodzin. Dziś trzeba to zadłużenie obniżyć. W gospodarkach dojrzałych, jak w Europie czy Stanach Zjednoczonych, może to potrwać z 5-7 lat. I oznacza niepopularne posunięcia. Istnieje tylko jeden sposób na przywrócenie równowagi gospodarczo-finansowej, jest nim zaciskanie pasa” – powiedział prof. Tedeschi.

Dyrektor banku watykańskiego przypomniał również, że kryzys doprowadził do poważnych zmian w geopolityce. Dziś na przykład od 35 do 40 proc. zadłużenia Amerykanów jest w rękach Chińczyków. Za 10 lat to właśnie Chiny będą dominowały na świecie – mówi prof. Tedeschi. Już dziś podbijają Afrykę, która staje się dla niej źródłem minerałów i taniej siły roboczej. Jednakże ten, kto dominuje pod względem ekonomicznym, narzuca też światu swoją kulturę, mentalność, wartości i sposób działania – ostrzega prezes banku watykańskiego.