Miała zostać uśmiercona, tabletka nie zadziałała

MG /breakpoint.org

publikacja 30.11.2017 14:41

Ta historia pokazuje, że adopcja jest zawsze lepszą opcją niż aborcja.

Miała zostać uśmiercona, tabletka nie zadziałała vimeo Lydia

- W USA zamordowano ponad 60 milionów dzieci od 1973 roku. Chcieliśmy coś z tym zrobić. Wiedzieliśmy, że możemy adoptować dziecko - mówi Daniel Perry na początku video.

Miranda i Daniel Perry są rodzicami 6-letniej córeczki. Postanowili adoptować kolejne dziecko. Skontaktowali się z kobietą z Texasu, która chciała oddać do adopcji swojego synka. Jednak trzy tygodnie przed jego narodzeniem zmieniła zdanie i postanowiła zatrzymać chłopca. Danielowi było bardzo ciężko przekazać córce wiadomość, że nie będzie mieć brata.

Gdy Jessica dowiedziała się, że jest w ciąży, udała się do kliniki aborcyjnej, by wziąć tabletkę. Dwa tygodnie później zrobiła test ciążowy, okazało się, że tabletka nie zabiła dziecka. Zadzwoniła do kliniki, powiedzieli jej, że ma do nich wrócić na chirurgiczne usunięcie dziecka. Postanowiła pójść do doktora Chrisa Simsa. Powiedziała mu, że wzięła tabletkę i była w klinice aborcyjnej. Klinika zasugerowała również, że dziecko nie będzie zdrowe. Doktor Sims powiedział jej, że jeśli tabletka nie zadziałała, to prawdopodobnie też nie uszkodziła dziecka. Opowiedział jej także o Mirandzie i Danielu, których następnie poinformował, że Jessica zdecydowała się, że nie zabije swojego dziecka, ale odda do adopcji.

Miranda i Daniel cieszyli się Lydią niecałe dwa tygodnie. Zadzwonił do nich prawnik, że Jessica zmieniła zdanie i chce dziecko z powrotem. Małżeństwo po raz kolejny odczuło wielki smutek, ale z drugiej strony cieszyło się, że dziewczynka żyje. Biologiczna mama przemodliła swoją decyzję i stwierdziła, że jej córeczka zasługuje na takich rodziców jak Miranda i Daniel. Wysłała im wiadomość, że dziewczynka, może z nimi zostać. - Lydia jest błogosławieństwem dla naszej rodziny - mówi Miranda.

The River Foundation Lydia, An adoption story - A burden becomes a blessing