Sobiesiak stawił się przed komisją

PAP |

publikacja 11.02.2010 10:22

W czwartek po godz. 10 hazardowa komisja śledcza rozpoczęła posiedzenie, na którym śledczy przesłuchają biznesmena Ryszarda Sobiesiaka. Jego rozmowy z czołowymi politykami PO dotyczące zmian w ustawie hazardowej stały się początkiem tzw. afery hazardowej.

Ryszard Sobiesiak PAP/Paweł Supernak Ryszard Sobiesiak
Biznesmen podczas przesłuchania sejmowej komisji śledczej ds. afery hazardowej. Warszawa 11.02.2010

Sobiesiakowi towarzyszy pełnomocnik, mec. Ryszard Bedryj. Nazwisko adwokata znajduje się w stenogramach podsłuchiwanych przez CBA rozmów Sobiesiaka: Sobiesiak dzwonił do Bedryja 25 sierpnia 2009 r. po tym, jak córka biznesmena, Magdalena, wycofała się z ubiegania się o stanowisko w zarządzie Totalizatora Sportowego. Sobiesiak mówił wówczas Bedryjowi: "Magda się wycofała z projektu po wczorajszym spotkaniu. Miała najlepsze papiery, ale tatusia niedobrego (...) lepiej mieć teraz spokój niż później (...) jak przyjadę to ci opowiem".

Według materiałów CBA dotyczących przebiegu prac nad zmianami w ustawie o grach i zakładach wzajemnych to właśnie na rzecz Sobiesiaka i Jana Koska mieli lobbować politycy PO Zbigniew Chlebowski i Mirosław Drzewiecki. Zarówno Chlebowski jak i Drzewiecki, którzy zeznawali już przed komisją, zaprzeczyli temu.

Były szef CBA Mariusz Kamiński zeznał przed komisją, że Biuro zaczęło rozpracowywać Sobiesiaka w lipcu 2008 r., a 18 lipca 2008 r. pojawiły się pierwsze rozmowy biznesmena wskazujące na jego zainteresowanie projektem noweli ustawy hazardowej.

Według zeznań Kamińskiego Sobiesiak dowiedział się o zainteresowaniu Biura jego osobą pod koniec sierpnia 2009 roku w wyniku przecieku, którego ostatnim ogniwem był Marcin Rosół (współpracownik ówczesnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego). Kamiński przedstawił wersję, według której Rosół powiedział o akcji CBA córce Sobiesiaka, Magdalenie podczas spotkania 24 sierpnia 2009 roku. Według zeznań Kamińskiego po spotkaniu z Rosołem Magdalena Sobiesiak wycofała się też z ubiegania się o stanowisko członka zarządu Totalizatora Sportowego.

Kamiński podczas swoich zeznań zwracał uwagę na zabiegi Sobiesiaka zmierzające do umieszczenia córki w Totalizatorze Sportowym (jej kandydaturę do resortu skarbu zgłosił Marcin Rosół, wskazując, że rekomenduje ją ministerstwo sportu; sam Drzewiecki mówił komisji, że nie zajmował się załatwianiem pracy dla córki Sobiesiaka). Kamiński cytował rozmowę Sobiesiaka ze Sławomirem Sykuckim, byłym prezesem Totalizatora Sportowego, który mówił: "Można tak podzielić rynek, że Totalizator będzie miał pieniądze i wszyscy prywatni będą mieli, Magda tylko się musi trochę słuchać". Zdaniem byłego szefa CBA chodziło o "nieformalne podzielenie rynku".

W swoich zeznaniach Drzewiecki i Chlebowski zaprzeczyli, by lobbowali w interesie biznesmenów branży hazardowej. Starali się też pomniejszyć znaczenie swojej znajomości z Sobiesiakiem. Drzewiecki powiedział, że mimo iż na podstawie stenogramów rozmów podsłuchanych przez CBA jego znajomość z biznesmenem Ryszardem Sobiesiakiem może sprawiać wrażenie "dużej zażyłości", naprawdę sprowadzała się do spotkań na turniejach golfa i innych imprezach sportowych. Zaznaczył, że nie bywał u Sobiesiaka w domu ani w jego pensjonacie w Zieleńcu. Zapewniał, że nie rozmawiał z nim na temat jego interesów, także tych związanych z hazardem.

Z kolei Chlebowski powiedział, że Sobiesiak jest jego znajomym, z którym rozmawiał czasem telefonicznie, a czasem spotykali się osobiście. Dodał, że dwa razy był w należącym do Sobiesiaka ośrodku w Zieleńcu, w tym raz na Sylwestra ze znajomymi, za co zapłacił. Przyznał też, że rozmawiał z Koskiem i Sobiesiakiem na temat ustawy hazardowej. Jak zaznaczył, w tych kontaktach biznesmeni sygnalizowali mu niebezpieczeństwa wynikające z ustawy hazardowej, mające wpływ na dochody budżetu państwa.

Z kolei były wicepremier i szef MSWiA, obecnie szef klubu PO Grzegorz Schetyna powiedział, że Sobiesiaka zna od 2003 r., a znajomość ta trwała "intensywnie" do 2005 roku. Przedstawiając okoliczności zawarcia znajomości z biznesmenem, Schetyna przypomniał, że od 1994 do 2006 r. zajmował się prowadzeniem klubu koszykarskiego Śląsk Wrocław. W 2003 r. współwłaściciele piłkarskiego klubu Śląsk Wrocław - w tym Sobiesiak - poprosili klub koszykarski o pomoc, ponieważ ich drużyna spadła do III ligi. Schetyna zaznaczył, że nie była to propozycja biznesowa, tylko działania na rzecz uratowania klubu piłkarskiego.

Na czwartkowym posiedzeniu komisja ma ponadto przesłuchać Tomasza Arabskiego, szefa kancelarii premiera Donalda Tuska.