PAP |
publikacja 12.12.2017 09:00
W nocy podpalono biuro poselskie minister Beaty Kempy w Sycowie (woj. dolnośląskie). Pierwsze wnioski wskazują, że było to umyślne działanie - dlatego śledztwo prawdopodobnie przejmie Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.
Karol Białkowski /Foto Gość Beata Kempa
Prokurator regionalny we Wrocławiu Piotr Kowalczyk powiedział PAP, że sposób podpalenia wskazuje na działanie umyślne sprawcy.
"Wrzucono do środka pojemnik z łatwopalną cieczą. Na razie wciąż trwają tam czynności pod nadzorem Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Jednak prawdopodobnie śledztwo w tej sprawie przejmie Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu" - powiedział prok. Kowalczyk.
Do zdarzenia doszło nad ranem. Biuro znajduje się w centrum Sycowa. Nikt nie ucierpiał.
Minister Beata Kempa jest posłanką Solidarnej Polski wybraną z listy Prawa i Sprawiedliwości; jest członkiem rządu, była szefową kancelarii premier Beaty Szydło. W poniedziałek w gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego ponownie uzyskała nominację. Syców to rodzinne miasto poseł Kempy.