Greenpeace żąda nowych badań wody

PAP |

publikacja 24.02.2010 17:13

Działalność Kopalni Węgla Brunatnego Konin S.A. w Kleczewie (Wielkopolska) powoduje pogorszenie stanu środowiska oraz zagraża życiu i zdrowiu ludzi - uważa Greenpeace Polska i żąda przeprowadzenia nowych badań wody odprowadzanej do Gopła.

Greenpeace żąda nowych badań wody Witkacy (PD) Jezioro Gopło. Widok z Mysiej Wieży.

Ekolodzy zawiadomili o tym Głównego Inspektora Ochrony Środowiska (GIOŚ) i żądają przeprowadzenia nowych, niezależnych badań. Poinformowała o tym w środę PAP Magdalena Zowsik z Greenpeace.

Sprawa dotyczy wody pompowanej do Noteci i dalej do Jeziora Gopło z odwadnianej przez KWB odkrywki węgla brunatnego Tomisławice. Kilka dni temu inspektorzy delegatury wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska w Koninie stwierdzili, że woda wypompowywana z odkrywki jest czysta, nie zagraża środowisku, a KWB przestrzega warunków określonych w pozwoleniu wodno-prawnym. Ekolodzy żądali natychmiastowego wstrzymania zrzutu wody do Gopła.

"Wyniki badań budzą poważne zastrzeżenia w środowisku naukowym i co do których prawidłowości mamy poważne wątpliwości. Wnioskujemy o osobiste zajęcie się tą sprawą - o wszczęcie postępowania administracyjnego i wydania decyzji nakazującej KWB wstrzymanie odwadniania złoża w Tomisławicach" - napisali ekolodzy.

"Dopuszczalna zawartość żelaza wynosi 10 mg/litr wody. Badania wykazały zawartość na poziomie 0,778 mg/litr. Podobnie zawartość manganu kształtuje się na znikomym poziomie" - powiedziała PAP rzecznik KWB, Ewa Galantkiewicz.

Tymczasem Greenpeace w swoim zawiadomieniu GIOŚ podkreśla, że niezależne badania prowadzone przez naukowców z Torunia wykazały, że same tylko ilości żelaza w wodzie odprowadzanej przez KWB przekraczają od 8 do 190 razy maksymalne dopuszczalne stężenie, a ilość manganu jest większa aż 200-800 razy.

Ekolodzy przypominają, że przeprowadzone na początku lutego na zlecenie burmistrza Kruszwicy (kujawsko-pomorskie) dodatkowe badania wskazały na jeszcze wyższe przekroczenia zawartości żelaza i zbliżone stężenia manganu, niż w badaniach naukowców z Torunia.

"Z tego względu niezbędne jest, aby GIOŚ zbadał tę sprawę i wyjaśnił, czy badania inspektorów ochrony środowiska zostały wykonane w sposób prawidłowy" - czytamy w zawiadomieniu. Ekolodzy podkreślają, że na eliminację negatywnych skutków działalności KWB oczekuje lokalna społeczność zamieszkująca tereny zlewni Noteci i Zgłowiączki.

Szef delegatury inspekcji ochrony środowiska w Koninie Stanisław Wasilewski powiedział PAP, że badania przeprowadzono w miejscach, które są zaznaczone w pozwoleniu wodno-prawnym. "Ręczę za wyniki, pobory wody były zgodne z obowiązującymi normami, próbki są zabezpieczone" - podkreślił. Dodał, że konińskie laboratorium posiada certyfikat Polskiego Centrum Akredytacji w Warszawie.

"Badania (inspektorów ochrony środowiska-PAP) potwierdziły to, co od dawna wiemy - nasze wody są czyste. Na bieżąco przeprowadzamy analizy i doskonale znamy parametry wody odprowadzanej do Gopła. Ponieważ wody kopalniane są czyste, ich odprowadzanie do jeziora może tylko uczynić je jeszcze bardziej czystym" - powiedział prezes KWB, Sławomir Mazurek.