Łukaszenko chce mieć raporty

PAP |

publikacja 26.02.2010 16:44

Wiceszef MSZ Jan Borkowski poinformował w piątek, że prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zdecydował, że minister spraw zagranicznych Białorusi będzie mu raportował postępy z prac polsko-białoruskiego zespołu w sprawie sytuacji polskiej mniejszości.

Łukaszenko chce mieć raporty OLIVIER HOSLET/ PAP/EPA Od lewej: Andżelika Borys, Jacek Saryusz-Wolski i Aleksander Milinkiewicz. Konferencja prasowa w europarlamencie w Brukseli.

"Zatem wydaje, że to będzie ciało, które będzie mogło w krótkim czasie swoje prace doprowadzić do finału" - mówił Borkowski na wspólnym posiedzeniu sejmowych komisji: Spraw Zagranicznych oraz Łączności z Polakami za granicą.

"My długiej perspektywy (prac zespołu) nie przewidujemy i jesteśmy przygotowani do rozmów. I paradoksalnie w takim kraju, jak Republika Białoruś, kiedy prezydent jest bezpośrednio poinformowany o faktach, o problemach, jakie zgłaszamy, decyzje mogą zapaść dość szybko" - ocenił wiceszef MSZ.

Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w czwartek, że Łukaszenka zgodził się na powstanie grupy ekspertów polsko-białoruskich w sprawie sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi. Sikorski spotkał się z Łukaszenką w Kijowie.

Deklaracje prezydenta Alaksandra Łukaszenki o chęci poprawy stosunków z Polską i załatwieniu sprawy Związku Polaków na Białorusi rząd polski bierze za dobrą monetę - powiedział dziś minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w ambasadzie RP w Londynie.

Szef MSZ zwrócił się z apelem do polskich mediów i sił politycznych, by przez kilka tygodni powstrzymały się od nadmiernego ekscytowania się sytuacją Polaków na Białorusi, w czasie, gdy rząd podejmuje ważne zakulisowe zabiegi. Wyraził zarazem nadzieję, że ustaną szykany władz białoruskich wobec niektórych działaczy ZPB.

"Rozmawiałem w czwartek z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką, człowiekiem jak by nie było decydującym na Białorusi o wszystkim. Spotkanie to (samo w sobie) stanowi pewną wartość, bo mamy teraz pewność, że jakiejkolwiek decyzji, by (Łukaszenka) nie podjął, to rozumie konsekwencje, gdyż polskie stanowisko przedstawiłem mu bardzo klarownie" - powiedział Sikorski dziennikarzom.

"Cieszy mnie, że opozycja białoruska, jak i liderzy autonomicznego, demokratycznie wybranego ZPB doceniają wysiłki naszej dyplomacji zarówno w mobilizowaniu Europy, jak i w utrzymaniu dialogu z władzami w Mińsku" - dodał.