Kamil Stoch: Zapomniałem schować podwozia!

jg

publikacja 27.01.2018 21:49

Historyczne zwycięstwo polskiej reprezentacji w drużynowym konkursie w skokach narciarskich w Zakopanem!

Kamil Stoch: Zapomniałem schować podwozia! Jan Głąbiński /Foto Gość Polskie złotka narciarskie pod Wielką Krokwią

Podopieczni Stefana Horngachera: Maciej Kot, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch przełamali kolejną barierę i po raz pierwszy w historii triumfowali w Zakopanem, dodatkowo w pierwszym konkursie Pucharu Świata rozgrywanym na zmodernizowanej Wielkiej Krokwi. Ukoronowaniem sobotniej rywalizacji był nowy rekord skoczni ustanowiony przez Kamila Stocha. Lider polskiej kadry uzyskał 141,5 metra i pobił poprzedni rekord należący od ośmiu lat do Simona Ammanna. - Po prostu zapomniałem schować podwozia - żartował Kamil Stoch, komentując swój znakomity skok.

Na reprezentantów Polski nie było mocnych. Biało-czerwoni wygrali z przewagą aż 24,7 punktu nad drugimi Niemcami oraz 36,8 punktu nad zespołem norweskim. Taka kolejność w zakopiańskim konkursie była już po pierwszej serii skoków. Jako pierwszy w polskiej drużynie skakał Maciej Kot. Po jego skoku na 133 metry Biało-Czerwoni zajmowali drugie miejsce. Wyśmienita próba Stefana Huli w drugiej grupie (136 metrów) wysunęła Polaków na prowadzenie. Kolejne skoki Dawida Kubackiego i Kamila Stocha pozwoliło Biało-Czerwonym skończyć rundę na pozycji lidera.

Druga seria była dość podobna - Maciej Kot skoczył 130 metrów, co było drugim wynikiem. Skok na odległość 135,5 metra Stefana Huli był najlepszy w serii. Dawid Kubacki w drugiej próbie znacznie poprawił wcześniejszy wynik, lądując na 133 metrze, a kropkę nad "i" postawił Kamil Stoch. Lider polskiej kadry odleciał najdalej, a osiągnięte 141,5 metra jest od dzisiaj nowym rekordem Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza.

Drugie miejsce zajęła reprezentacja Niemiec, a trzecie Norwegowie. Tuż za podium uplasowali się Austriacy, wyprzedzając kolejno Japonię, Słowenię, Szwajcarię i Czechy. Do drugiej rundy skoków nie zakwalifikowały się drużyny z Rosji i Kazachstanu.

Narciarski weekend w Zakopanem zakończy jutro konkurs indywidualny. Po takich wynikach Polaków emocje gwarantowane! Wśród kibiców na Wielkiej Krokwi pojawi się prezydent Andrzej Duda.