W Górze Kalwarii będzie sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego

Agata Ślusarczyk

publikacja 03.04.2018 17:23

Uroczyste ogłoszenie decyzji ma nastąpić 20 maja w Górze Kalwarii. - To swoisty patron życia - mówią o swoim założycielu księża marianie.

W Górze Kalwarii będzie sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość Św. Stanisław Papczyński już wkrótce będzie patronował sanktuarium w Górze Kalwarii

Kościół Wieczerzy Pańskiej w Górze Kalwarii, zwany Wieczernikiem, będzie sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego. Dekret kard. Kazimierza Nycza w tej sprawie wejdzie w życie 18 maja - w liturgiczne wspomnienie o. Stanisława. 20 maja podczas Mszy św. o godz. 12 nastąpi uroczyste ogłoszenie tej decyzji - poinformował podczas konferencji prasowej ks. Jan Rokosz, kustosz relikwii św. Stanisława Papczyńskiego i rektor kościoła Wieczerzy Pańskiej w Górze Kalwarii.

Spotkanie w Katolickiej Agencji Informacyjnej miało miejsce w związku z 2. rocznicą kanonizacji św. Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów, pierwszego na ziemiach polskich męskiego zgromadzenia zakonnego.

Ks. Tomasz Nowaczek MIC, przełożony Prowincji Polskiej Zgromadzenia Księży Marianów, przybliżył tę "zapomnianą w polskiej przestrzeni publicznej" postać.

Podkreślił, że w dobie burzliwych debat dotyczących obrony życia, św. Stanisław jest jego orędownikiem. - On bronił piękna ludzkiego życia, które odbija piękno, mądrość i dobroć samego Boga - mówił. Dodał, że liczne studia teologiczne, a także specjalistyczne badania historyczne podjęte w związku z procesem beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym pokazują, że "święty Stanisław Papczyński zobaczył piękno życia przez pryzmat Niepokalanego Poczęcia NMP".

- On był wielkim czcicielem tego misterium, że Najświętsza Maryja Panna została poczęta bez grzechu pierworodnego - mówił ks. Nowaczek.

Zwrócił także uwagę, że cuda, jakie wydarzały się podczas beatyfikacji i kanonizacji o. Papczyńskiego, wskazują wprost na jego umiłowanie życia. - Pierwszy cud dotyczy ożywienia płodu, który został medycznie uznany za martwy. Kolejny, kanonizacyjny cud, wiąże się z przywróceniem funkcji życiowych pewnej młodej osobie, u której stwierdzono ostre zapalenie płuc, której lekarze nie dawali szansy na przeżycie - mówił.

- Myślę, że nie jest to bez znaczenia, iż w tych dyskusjach [na temat obrony życia - red.], w których uczestniczymy dość gwałtownie, Kościół wydobywa świętego, który wprost tę tematykę niejako ukazuje przez misterium, jakim jest Niepokalane Serce Maryi - tłumaczył.

Prowincjał marianów zwrócił także uwagę, że o. Papczyński zachęca w ramach aktu miłosierdzia do modlitwy za dusze czyśćcowe.

- Widać to bardzo wyraźnie, że w modlitwie za zmarłych to miłosierdzie jest najmocniej ukazane nie tylko jako pomoc osobom biednym, zaniedbanym, nieumiejętnym, ale okazanie go tym, którzy nic w swojej sprawie nie są już wstanie zrobić - mówił.

Przybliżając postać świętego, ks. Nowaczek zwrócił także uwagę, że o. Stanisław był "stróżem pewnych wartości, które konstatują zdrowe społeczeństwo", jak "dobro wspólne, miłość ojczyzny, ujecie się za ubogimi, nieumiejętnymi i tymi, którzy zostali przez możnowładców jakoś zapomniani".

- To było zadanie ówczesnych czasów naszego świętego założyciela, Polski przełomu XVII i XVIII w., targanej konfliktami wewnętrznymi i zewnętrznymi, które doprowadzają ją do upadku. Św. Stanisław Papczyński to spostrzegł i znalazł na to lekarstwo - budowę elit należy zacząć od kształcenia młodzieży, nowego człowieka, który kierowałby się prawem Bożym, szanował je i odczytywał obraz oraz podobieństwo Pana Boga w sobie - wyjaśnił.

Ks. Jan Rokosz, kustosz grobu św. o. Papczyńskiego, który sprawuję tę funkcję od sześciu miesięcy, przyznał, że choć poznał dobrze biografię świętego założyciela marianów, nie przypuszczał, że jest "tak skutecznym orędownikiem u Pana Boga". Wyjaśnił, że wiele osób, które odwiedzają Wieczernik, odzyskuje "pokój serca i radość życia", ale nie tylko.

Wśród osób odwiedzających miejsce związane z życiem o. Papczyńskiego w Górze Kalwarii są także małżeństwa pragnące potomstwa i mające trudność z jego poczęciem, a także osoby chore terminalnie. - W ciągu sześciu miesięcy ochrzciłem pięcioro dzieci, które poczęły się dzięki modlitwie do św. o. Stanisława lub narodziły się zdrowe - wyjaśnił kustosz.

Spotkaniu towarzyszyła promocja książki "Mocarz Boży" autorstwa Grzegorza Górnego i Janusza Rosikonia, która nakładem wydawnictwa PROMIC ukazała się także w USA i Brazylii.

Zdaniem ks. Tomasza Nowaczka, publikacja nie tylko pokazuje osobę o. Stanisława, ale stanowi "ważny przyczynek do historii Polski". - Mamy do czynienia ze świętym, który zakłada pierwszy w dziejach Kościoła polski zakon męski - wyjaśnił przełożony Prowincji Polskiej Zgromadzenia Księży Marianów.

Wymienił także wciąż aktualne zasługi o. Papczyńskiego dla formowania postawy patriotycznej. - Umiłowanie dobra, zwłaszcza umiłowanie ojczyzny ma zasługę na życie wieczne i na zbawienie człowieka. To są niezwykle mocne stwierdzenia - powiedział.

Dodał, że zgromadzenie księży marianów jest na początku krytycznej refleksji nad duchowością św. Papczyńskiego adresowaną do osób świeckich. - Ten wysiłek jest jeszcze przed nami, próbujmy go ująć w takiej nazwie "mariańska szkoła duchowości" - powiedział. Wyraził nadzieję, że wkrótce przybierze ona konkretny kształt propozycji skierowanej dla osób świeckich w formie rekolekcji czy prelekcji.