Prezydent Izraela: Polacy ryzykowali własnym życiem pomagając innym; będą pamiętani i czczeni

PAP |

publikacja 12.04.2018 16:40

Polska w 1939 r. stała się największym polem śmierci i morderstwa w Europie; był to obszar pod okupacją nazistów, gdzie Polacy byli narodem uciśnionym - powiedział w Oświęcimiu prezydent Izraela Reuven Riwlin. Polacy ryzykowali własnym życiem pomagając innym; będą pamiętani i czczeni - dodał.

Prezydent Izraela: Polacy ryzykowali własnym życiem pomagając innym; będą pamiętani i czczeni PAP/Jacek Bednarczyk Prezydent Andrzej Duda (P) i prezydent Izraela Reuven Riwlin (L) przed Ścianą Śmierci, przy bloku 11 byłego obozu Auschwitz I w Oświęcimiu, 12 bm. Prezydenci Polski i Izraela wezmą udział w 27. Marszu Żywych w Oświęcimiu.

Ok. 12 tys. uczestników Marszu Żywych z prezydentami Polski Andrzejem Dudą oraz Izraela Reuwenem Riwlinem na czele przeszło w czwartek sprzed bramy obozowej z napisem "Arbeit macht frei" w byłym niemieckim obozie Auschwitz I do byłego Auschwitz II-Birkenau.

Po marszu prezydent Izraela podkreślił, że naród Polski "ledwo dał radę przeżyć II wojnę światową, w 1939 roku Polska stała się największym polem śmierci, morderstwa i zniszczenia w całej Europie".

"Był to obszar pod okupacją nazistów, gdzie Polacy byli narodem uciśnionym, żyjącym w strachu - również polski ruch oporu oraz polski rząd na uchodźstwie" - zaznaczył.

Riwlin wskazał, że z grona Polaków pochodzi wielu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata - mężczyzn i kobiet - "którzy ryzykowali własnym życiem, życiem swoich najbliższych, którzy ryzykowali pomagając innym" - mówił. "Oni również są zapamiętani i będą pamiętani i czczeni. Każdy z nich oddzielnie" - oświadczył prezydent Izraela.