Francja: Płacząca ikona przyciąga tłumy

KAI |

publikacja 09.03.2010 15:09

Od 12 lutego na ikonie Matki Bożej z Dzieciątkiem, znajdującej się w domu prawosławnej rodziny w Garges-lès-Gonesse koło Paryża, ciekną łzy.

Francja: Płacząca ikona przyciąga tłumy Shaun Garrity/* www.flickr.com (CC) Uliczki Paryża (okolice katedry Notre Dame)

Choć władze duchowne nie wypowiedziały się jeszcze na temat tego zjawiska, abp Jean Yazigui, metropolita Europy Zachodniej Patriarchatu Antiochii, do którego należy rodzina Altindagoglu, odwiedził 5 marca jej dom, by pomodlić się przed ikoną.
– Wszystko zaczęło się w piątek przed rozpoczęciem Wielkiego Postu – opowiada 46-letni Esat Altindagoglu, handlowiec, ojciec pięciorga dzieci. Na pochodzącej z Grecji i wiszącej w korytarzu ikonie, którą jego żona Sevim otrzymała przed czterema laty w prezencie urodzinowym od libańskiego księdza, pojawiły się łzy z oleju.

Codziennie przez dom państwa Altindagoglu przewija się około 100 gości, nie tylko z sąsiedztwa, ale także z południa Francji, a nawet z Belgii i Niemiec. Niektórzy chusteczkami dotykają ikony, by „przechwycić” kroplę, przez co niszczą samą ikonę. Dlatego gospodarze postanowili ograniczyć wizyty pielgrzymów i ciekawskich, którzy pojawiają się pod ich drzwiami już o szóstej rano.

Proboszcz katolickiej parafii w Garges-lès-Gonesse, ks. Étienne-Marie Guignard, który widział płaczącą ikonę podkreśla „gorliwość i gościnność” rodziny Altindagoglu. – Nie do mnie należy wypowiadanie się o cudownym charakterze zjawiska. Patrzę na owoce, jakie ono przynosi – wyjaśnia. Dodaje, że jednym z pozytywnych skutków jest dialog między katolikami i prawosławnymi. Niektórzy jego parafianie pielgrzymują bowiem do prawosławnej ikony.

Informując o płaczącej ikonie paryski dziennik „La Croix” podkreśla, że w Kościele Wschodnim zjawiska takie są na porządku dziennym, będąc elementem przeżywania wiary.