Franciszek: Podstawowy błąd marksizmu odżywa w ideologii gender

KAI |

publikacja 07.05.2018 15:32

Aby obronić człowieka przed ideologicznymi redukcjonizmami, trzeba ponownie uznać, że posłuszeństwo względem Boga jest granicą posłuszeństwa człowieka względem państwa. A przyjęcie tego wyzwania pośród epokowych przemian, które dziś przeżywamy, oznacza, że należy bronić rodziny – napisał Franciszek w przedmowie do wyboru pism Benedykta XVI o relacji między wiarą i polityką. Zostanie on opublikowany w przyszły piątek.

Franciszek: Podstawowy błąd marksizmu odżywa w ideologii gender HENRYK PRZONDZIONO / Foto Gość Papież Franciszek

W tym krótkim tekście Franciszek przytacza główne etapy rozwoju myśli Josepha Ratzingera w tym zakresie, począwszy od refleksji nad granicą posłuszeństwa względem państwa, które wyrastają z bezpośredniego doświadczenia nazistowskiego totalitaryzmu.

Przyszły papież konfrontował się następnie, również u boku Jana Pawła II, z ideologią marksistowską. Pokazywał, że jej podstawowy błąd polega na odrzuceniu zależności człowieka od Boga. Stąd wynika też chybione pojęcie odkupienia, które postrzega się w wyzwoleniu z wszelkich zależności. Tymczasem jedyną drogą, która prowadzi do wyzwolenia jest pełna zależność od miłości Boga.

Franciszek zauważa, że owa pokusa zanegowania zależności człowieka od Boga i jego pochodzenia od Stwórcy jest dziś znowu bardzo aktualna i pojawia się w nowych formach. Wspomina konkretnie o niebezpieczeństwie kolonizacji sumień ideologią, zaprzeczającą głębokiej pewności, że człowiek istnieje jako mężczyzna i kobieta, którym zostało powierzone zadanie przekazywania życia. Mówi też o ideologii, która prowadzi do planowanego wytwarzania istot ludzkich i uprawnia do ich eliminacji. Joseph Ratzinger – pisze Franciszek – ukazuje nam, że te pozorne prawa człowieka, nastawione na jego samozniszczenie, mają jeden wspólny mianownik w postaci wielkiej negacji zależności człowieka od Boga, zanegowaniu, że jest on Jego stworzeniem i pragnie Go, jak łania wody ze strumieni. Franciszek stwierdza dalej, że zanegowanie tej zależności prowadzi do wyrzeczenia się prawdziwej wielkości człowieka, podstaw jego wolności i godności.

To właśnie w tym kontekście papież wskazuje na szczególną potrzebę obrony rodziny w naszych czasach. Cytuje tu też słynne słowa Jana Pawła II, że „przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę”.