Komorowski deklaruje udział w debacie

PAP |

publikacja 15.03.2010 16:51

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zadeklarował w poniedziałek udział w debacie prawyborczej PO z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Debatę taką zaproponował szef klubu PO Grzegorz Schetyna, jeśli obaj kandydaci się zgodzą, to ma ona odbyć się w środę w Sejmie.

Komorowski deklaruje udział w debacie PAP/Bartłomiej Zborowski Bronisław Komorowski

"To jest efekt mojego zaproszenia wysłanego w postaci listu otwartego do Radosława Sikorskiego. Proponowałem, abyśmy stanęli na ubitej, politycznej ziemi, ale na gruncie Platformy. Do debaty w obliczu kamer, mikrofonów dziennikarzy i opinii publicznej, ale na gruncie wyznaczonym i kontrolowanym przez Platformę Obywatelską" - powiedział Komorowski na konferencji prasowej w Kielcach.

Dodał, iż zgłosił także propozycję, aby miejscem debaty był klub parlamentarny Platformy Obywatelskiej. "Bardzo się cieszę, że moja propozycja została zaakceptowana, zyskała poparcie. To według mnie gwarantuje w sposób odpowiedzialny i jednocześnie atrakcyjny odbycie debaty, tak jak to miało miejsce już raz w Katowicach, na gruncie organizowanym przez stowarzyszenie Młodzi Demokraci" - mówił marszałek Sejmu. "Jestem chętny do następnej debaty, bo zakładam, że efekt będzie podobny" - dodał.

Komorowski odniósł się także do proponowanego terminu debaty. "Środa to dobry pomysł, bo to dzień sejmowy" - powiedział. Podkreślił, że Sikorski i on sam - jako posłowie - powinni być "siłą rzeczy" wówczas w Sejmie.

Pytany, czy jednak zgodzi się także na debatę w telewizji, Komorowski odpowiedział, że środowa debata w Sejmie "będzie telewizyjna, tylko że organizowana przez klub parlamentarny PO".

"Czyli będą mogły być obecne wszystkie kamery telewizyjne, a nie jeden program. () Dziennikarzy jest cała masa, programów cała masa, telewizje, radia, redakcje gazet, więc uważam, że to jest najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie, gwarantujące wszystkim mediom równy dostęp do ciekawej, mam nadzieję, debaty pomiędzy kandydatami na kandydata PO" - mówił Komorowski.

Podkreślił, że nie będzie się wypowiadał w kwestii organizacji samej debaty, bo jest to rola klubu parlamentarnego PO.

Komorowski odniósł się także do wypowiedzi szefowej klubu PiS Grażyny Gęsickiej, która skrytykowała pomysł zorganizowania debaty w Sejmie i powiedziała, że powinna się ona odbyć w "pomieszczeniach PO". "Chyba już jest na tyle sfrustrowana i nie potrafi chyba pozbyć się zwykłej ludzkiej zazdrości, bo rozumiem frustrację związaną z tym, że nikt się specjalnie nie interesował ani kongresem PiS, ani żadnymi wydarzeniami w tym stronnictwie" - skomentował marszałek.

"Ale jest prostsze rozwiązanie niż się dąsać i obrażać - skopiować. My damy chętnie cały know-how, łącznie z ekspertami z PO, przekażemy do PiS - niech zrobią prawybory. Ja sam pomogę i będę prosił media żeby przyszły.() Na przykład będzie debata Kaczyński-Kaczyński" - mówił Komorowski.

"Sala Kolumnowa w Sejmie jest salą, która jest przyznana klubowi PO, to jest największy klub. Dugi co do wielkości klub PiS ma trochę mniejsza salę, i tak po kolei, rzecz normalna. Ja bym sugerował, żeby nie wkraczać w obszar działalności klubów przez konkurencję, bo jak się nie należy do klubu, to trzeba się zajmować swoim klubem" - podsumował marszałek.

Rzecznik klubu PO Andrzej Halicki informując o zaproszeniu przez Schetynę obu kandydatów do debaty prawyborczej w klubie Platformy, powiedział, że gospodarzem takiej debaty powinien być szef klubu PO, a jej miejscem byłaby sejmowa Sala Kolumnowa.

Komorowski i Sikorski odbyli już jedną bezpośrednią debatę - w Katowicach, podczas zjazdu Młodych Demokratów, młodzieżówki PO. Wówczas szef dyplomacji zaproponował marszałkowi kolejną debatę w telewizji (potem ponowił tę propozycję we wpisie na Twitterze). Komorowski wystosował do Sikorskiego - w formie listu otwartego - ofertę odbycia otwartej, publicznej debaty w obecności mediów, ale "na gruncie Platformy".

Premier Donald Tusk, pytany w ubiegłym tygodniu o możliwość publicznej debaty Bronisława Komorowskiego z Radosławem Sikorskim ocenił, że im więcej "przyzwoitej konkurencji", tym lepiej. Spodziewał się też, że Komorowski wyrazi ostatecznie zgodę na debatę telewizyjną.

Sikorski powiedział w poniedziałek PAP, że czeka na decyzję premiera, jako szefa Platformy, w sprawie debaty prawyborczej. (PAP)

ban/ mok/ jra/