Biskupi krajów skandynawskich u papieża

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 22.03.2010 17:54

Wizytę ad limina Apostolorum trwającą od 22 do 27 marca rozpoczął episkopat skandynawski. Papież przyjął 22 marca na audiencjach prywatnych biskupa Kopenhagi Czesława Kozona oraz ordynariuszy Helsinek i Reykjaviku.

Biskupi krajów skandynawskich u papieża Henryk Przondziono /foto gość Watykan

Konferencja Episkopatu Skandynawii obejmuje pięć północnoeuropejskich krajów, których ludność jest w przeważającej większości protestancka. Są to: Szwecja, Finlandia, Norwegia, Dania oraz Islandia. Chrześcijaństwo przyjęto w nich począwszy od X w., a do Islandii mnisi irlandzcy przybywali już w VIII stuleciu. W XVI w. całą ludność władcy zmusili do przyjęcia reformacji i katolicyzm był aż do XIX stulecia oficjalnie zakazany. Odrodził się z liberalizacją polityki wyznaniowej i przybyciem licznych migrantów, wśród których we wszystkich tych krajach znajdowali się często również Polacy. Np. w Finlandii to dzięki nim Kościół katolicki pojawił się już w XIX w., pod panowaniem rosyjskim, które przyczyniło się wówczas również do powstania tam miejscowej Cerkwi prawosławnej.

Dziś w Skandynawii liczba katolików nie stanowi na ogół wiele więcej jak 1 proc. ludności i stale oscyluje zależnie od fal migracyjnych. Stolice wszystkich pięciu państw skandynawskich są siedzibami katolickich diecezji. Ponadto w Norwegii są dwie prałatury terytorialne: Trondheim i Tromsø. Skandynawska konferencja episkopatu powstała w 1960 r. Obecnie na jej czele stoi biskup Sztokholmu Anders Arborelius, który pochodzi ze Szwajcarii.

„Większość katolików Skandynawii to cudzoziemcy – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Arborelius. – Jesteśmy krajami, w których liczba katolików co roku wzrasta dzięki imigracji. Katolicy pochodzą z wielu krajów, w tym ze wschodu Europy – jak z Polski czy Litwy – oraz z Ameryki Łacińskiej i z Bliskiego Wschodu. Np. do Szwecji przybyło wielu uchodźców irackich. Wyzwaniem jest jednoczenie tych wszystkich ludzi. Mamy też katolików miejscowych. W jednej małej parafii mogą się znaleźć wierni 50 czy nawet więcej narodowości. W większych miastach są Msze w różnych językach, ludzie mają więc odniesienie do swoich grup. Jednak w większości przypadków jest jedna Msza katolicka dla wszystkich. Naszym wyzwaniem jest więc pomóc im tworzyć jedno ciało Kościoła katolickiego w tak różnych krajach. W tym kontekście mamy na co dzień starać się dawać świadectwo wiary w społeczeństwie raczej silnie zsekularyzowanym” – mówił przewodniczący skandynawskiego episkopatu.