Rosyjskie służby graniczne nie wpuściły do Rosji szefa PISM S. Dębskiego

PAP |

publikacja 29.05.2018 10:12

Ambasador Siergiej Andriejew został wezwany we wtorek do MSZ w związku z niewpuszczeniem do Rosji szefa PISM Sławomira Dębskiego; wiceszef MSZ Andrzej Papierz wręczył ambasadorowi notę, w której domagamy się wyjaśnienia tego incydentu - poinformował PAP dyrektor biura prasowego resortu Artur Lompart.

Rosyjskie służby graniczne nie wpuściły do Rosji szefa PISM S. Dębskiego Katie@! / CC 2.0 Moskwa, lotnisko Domodiedowo

Jak zaznaczył Lompart, "ambasador obiecał, że takie wyjaśnienia zostaną przedstawione".

Dyrektor biura prasowego MSZ potwierdził, że dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomir Dębski nie został w poniedziałek wpuszczony na terytorium Federacji Rosyjskiej.

W późniejszej wypowiedzi dla mediów szef biura prasowego resortu dyplomacji poinformował, że Dębski otrzymał decyzję o niewpuszczeniu go na terytorium Rosji na piśmie. "Być może jest tam uzasadnienie" - dodał.

Lompart powiedział, że powiadomieni o zaistniałej sytuacji przez szefa PISM przedstawiciele służb konsularnych udali się na moskiewskie lotnisko, jednak nie zostali dopuszczeni do Dębskiego, z którym rozmawiano jedynie telefonicznie.

"Dzisiaj o godz. 6.05 czasu moskiewskiego wyleciał do Frankfurtu nad Menem" - powiedział Lompart.

Wcześniej informację o niewpuszczeniu Dębskiego do Rosji podały media, m.in. korespondenci Polskiego Radia, Polsat News i TVP.

Niewpuszczenie dyrektora PISM to nie pierwszy taki incydent w ostatnich latach. W marcu 2015 r. na terytorium Rosji nie wpuszczono szeregu europejskich polityków - w tym ówczesnego marszałka Senatu Bogdana Borusewicza - którzy chcieli wziąć udział w pogrzebie jednego z liderów opozycji demokratycznej w tym kraju Borysa Niemcowa.

Stosunki polityczne między Warszawą a Moskwą są ochłodzone od czasu rosyjskiej aneksji Krymu oraz konfliktu w ukraińskim Donbasie. Od tego czasu wzajemne relacje utrzymywane są wyłącznie na poziomie roboczym. Polska należy też od tej pory do krajów, które zabiegają o twardy kurs instytucji świata zachodniego wobec Kremla, w tym o sankcje.

Ostatnio kwestia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego jest m.in. z inicjatywy Polski podejmowana w ramach polskiego przewodnictwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. We wtorek planowany jest briefing Rady poświęcony sytuacji na Ukrainie, który poprowadzić ma szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz.

Źródłem napięć w relacjach polsko-rosyjskich jest też m.in. sprawa przetrzymywanego w Rosji wraku rządowego Tu-154M, który rozbił się w kwietniu 2010 r. pod Smoleńskiem. Według strony rosyjskiej wrak polskiego samolotu pozostaje w tym kraju ze względu na toczące się wciąż śledztwo ws. przyczyn katastrofy.

Do kwestii spornych pomiędzy Polską a Rosją można też zaliczyć kwestie historyczne oraz dotyczące miejsc pamięci, w tym zwłaszcza znajdujących się na terytorium Polski tzw. pomników wdzięczności Armii Czerwonej. Decyzje lokalnych samorządów o likwidacji lub przenoszeniu tych upamiętnień za każdym razem budzą ostre reakcje Rosji, która twierdzi, że narusza to międzyrządową umowę z 1994 r. o grobach i miejscach pamięci.