KAI |
publikacja 24.03.2010 16:57
„Cieszę się, że ciągle jeszcze mamy w Polsce rodziny wielopokoleniowe. To skarb i wielkie dobro” – powiedział KAI prymas Polski abp Henryk Muszyński nawiązując do kampanii społecznej „Dziadki dziatkom”, która towarzyszy dzisiejszym obchodom Narodowego Dnia Życia.
Marek Piekara/Agencja GN
Prymas Muszyński przyznał, że choć zmienił się model rodziny, więź międzypokoleniowa nie zanikła.
„Dziś rzadziej niż kiedyś trzy, a nawet cztery pokolenia mieszkają pod wspólnym dachem. Zwykle dziadkowie mają swoje mieszkanie, ich dzieci swoje. Więź jednak nie zanikła. Gdy oboje rodzice pracują to dziadkowie często wychowują wnuczęta i choć nie jest to sytuacja idealna, ma swoje plusy” – mówił abp Muszyński, dodając, że taki stan rzeczy obserwuje także w swojej rodzinie.
Wśród plusów metropolita gnieźnieński wymienił autorytet, jakim cieszą się seniorzy w swojej rodzinie, a także wpływ, jaki mają na najmłodsze pokolenie.
„Dziadkowie mają do przekazania bardzo wiele. Nie tylko wiarę, ale i bogate doświadczenie życiowe. To oni uczą roztropności i miłości. Dziecko przyjmuje te nauki bezkrytycznie, dla niego babcia, dziadek jest wzorem” – dodał Prymas Polski. Zaznaczył również, że owe korzyści nie są jednostronne. Dziadkowie czują się potrzebni, ważni, kochani i radośniejsi.
„Jestem przedstawicielem pokolenia dziadków i przyznam, że nic nie daje takiej radości, jak widok ufnych oczu i uśmiechniętej twarzy dziecka” – dodał prymas Muszyński.