ONZ potępia osadnictwo we Wsch. Jerozolimie

PAP |

publikacja 25.03.2010 07:29

Rada Praw Człowieka ONZ potępiła w środę mimo sprzeciwu Stanów Zjednoczonych budowę "mieszkań dla osadników izraelskich" we Wschodniej Jerozolimie. Z kolei prezydent USA Barack Obama na spotkaniu we wtorek wieczorem prosił izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu o budujące zaufanie gesty wobec Palestyńczyków.

ONZ potępia osadnictwo we Wsch. Jerozolimie Roman Koszowski/Agencja GN Panorama Jerozolimy

USA jako jedyne z 47 państw członkowskich Rady Praw Człowieka zagłosowały przeciwko rezolucji tej treści podczas posiedzenia w Genewie.

W tekście - przedłożonym przez przedstawicieli Autonomii Palestyńskiej, Pakistan w imieniu Organizacji Konferencji Islamskiej i Sudan w imieniu grupy arabskiej - potępiono "nielegalny charakter osiedli izraelskich na terenach okupowanych, w tym Wschodniej Jerozolimy".

Rada Praw Człowieka wyraża też "ubolewanie z powodu niedawnych zapowiedzi Izraela dotyczących budowy nowych mieszkań dla izraelskich osadników wewnątrz i na obrzeżach okupowanej Wschodniej Jerozolimy, co naraża na szwank proces pokojowy i utworzenie integralnego, suwerennego i niepodległego państwa palestyńskiego".

Z kolei prezydent USA Barack Obama na spotkaniu we wtorek wieczorem prosił izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu o budujące zaufanie gesty wobec Palestyńczyków - powiedział w środę rzecznik Białego Domu Robert Gibbs. Celem tych gestów ma być pomoc w rozpoczęciu rozmów obu stron bliskowschodniego konfliktu przy pośrednictwie Stanów Zjednoczonych.

Gibbs dodał, że różnice między USA a Izraelem utrzymują się. Wskazał, że amerykańscy politycy starali się wyjaśnić plany Izraela dotyczące dalszej budowy domów we wschodniej Jerozolimie.

Wtorkowa rozmowa prezydenta USA i szefa izraelskiego rządu trwała około półtorej godziny. Zbiegła się z napięciem w relacjach między sojusznikami, spowodowanym ogłoszeniem przez Izrael planów budowy 1600 mieszkań dla osadników żydowskich we wschodniej części Jerozolimy. Projekt ten spotkał się z surową krytyką amerykańskiej administracji oraz kwartetu bliskowschodniego

Gibbs powiedział w środę, że rozmowy obu przywódców były "uczciwe i bezpośrednie".

Netanjahu we wtorek odwiedził również Kongres. Wyraził tam obawę, że rozmowy pokojowe na Bliskim Wschodzie znów opóźnią się z powodu - jak powiedział - "nierozsądnych i nielogicznych" żądań strony palestyńskiej. Nazwał tak postulaty całkowitego moratorium na budowę osiedli żydowskich na ziemiach okupowanych przez Izrael.

Netanjahu oświadczył na jesieni ub.r., że Izrael częściowo zamrozi na pewien czas budowę osiedli żydowskich na ziemiach okupowanych. Podkreśla jednak, że nie dotyczy to Wschodniej Jerozolimy.