NATO i PE potępiają zamachy w Moskwie

PAP |

publikacja 29.03.2010 12:03

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen i przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek potępili w poniedziałek zamachy terrorystyczne w moskiewskim metrze.

NATO i PE potępiają zamachy w Moskwie MAXIM SHIPENKOV /PAP/EPA Co najmniej 35 osób zginęło, a ok. 40 zostało rannych w wyniku dwóch eksplozji w metrze w Moskwie

"W imieniu NATO zdecydowanie potępiam dzisiejsze zamachy terrorystyczne w Moskwie. Nie ma usprawiedliwienia dla tego typu zamachów na niewinnych obywatelach. Składam kondolencje rodzinom ofiar i życzę szybkiego powrotu do zdrowia rannym" - napisał Rasmussen.

"NATO jest zobowiązane do współpracy z Rosją w walce z międzynarodowym terroryzmem" - dodał sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Jerzy Buzek "zdecydowanie potępił to, co stało się (w Moskwie)". "Terroryzm i rozmyślne ataki na cywilów nigdy nie powinny być usprawiedliwione. Nigdy nie można udowodnić, że ma się rację, jeśli zabija się niewinnych, ciężko pracujących ludzi, którzy wcześnie rano łapią metro i jadą do pracy" - oświadczył.

Buzek dodał, że Parlament Europejski oferuje rosyjskim władzom pełne wsparcie w śledztwie.

"Z całą stanowczością" potępiła "barbarzyńskie" ataki w Moskwie potępiła Francja.

Szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner zapewnił o "solidarności Francji z Rosją w tak tragicznej chwili". Wyraził nadzieję, że "organizatorzy tych barbarzyńskich czynów zostaną zatrzymani i odpowiedzą przed wymiarem sprawiedliwości".

Kondolencje Rosji złożyli również łotewski prezydent Valdis Zatlers i premier Litwy Andrius Kubilius.

Co najmniej 35 osób zginęło, a ok. 40 zostało rannych w poniedziałek rano w wyniku dwóch eksplozji w metrze w Moskwie. Były to prawdopodobnie zamachy bombowe, a ładunki wybuchowe zdetonowały terrorystki-samobójczynie. Dotąd nikt nie wziął odpowiedzialności za zamach.