Serbia: Debata nad deklaracją o Srebrenicy

PAP |

publikacja 30.03.2010 18:30

W serbskim parlamencie rozpoczęła się we wtorek debata nad projektem deklaracji potępiającej wymordowanie ośmiu tysięcy Muzułmanów przez bośniackich Serbów w Srebrenicy w 1995 roku. Deklaracja ma być świadectwem odcięcia się Serbii od bolesnej przeszłości.

Prozachodnie władze w Belgradzie zaproponowały deklarację zawierającą przeprosiny za masakrę, co ma ułatwić pojednanie w regionie bałkańskim i wesprzeć serbskie wysiłki na rzecz członkostwa w Unii Europejskiej.

"Zamknijmy drzwi tragicznej przeszłości i otwórzmy je dla przyszłości. Musimy potwierdzić, że Serbia nie stoi za tymi, którzy dokonali tej zbrodni" - powiedziała Nada Kolundżija ze współrządzącej Partii Demokratycznej.

Zamordowanie w lipcu 1995 roku w Srebrenicy przez siły bośniackich Serbów muzułmańskich mężczyzn i chłopców było największą masową zbrodnią w Europie po II wojnie światowej.

Projekt deklaracji serbskiego parlamentu wzywa także do aresztowania byłego dowódcy oddziałów Serbów bośniackich generała Ratko Mladicia, który od lat poszukiwany jest przez trybunał ds. zbrodni w dawnej Jugosławii. Jednak w projekcie deklaracji nie określono masakry w Srebrenicy jako zbrodni ludobójstwa.

Unia Europejska zapowiedziała serbskim władzom, że jeśli chcą się zbliżyć do Brukseli, muszą się odciąć od polityki prowadzonej w latach 90. przez nieżyjącego już prezydenta Slobodana Miloszevicia.

Zaproponowany przez władze serbskie projekt deklaracji napotkał na silny opór nacjonalistów, którzy uważają, że dokument przekształci kraj w "państwo ludobójcze". "Tym aktem chcecie, aby Serbia stała się wiecznym czarnym charakterem" - mówił opozycyjny deputowany Slobodan Aligrudić.

Niezadowoleni z treści proponowanej deklaracji byli także muzułmańscy liderzy i duchowni oraz część prozachodnich liberałów. Wszyscy oni domagali się, aby znalazło się w niej słowo "ludobójstwo".

Parlament Europejski przyjął w 2009 roku rezolucję potępiającą masakrę w Srebrenicy, określając ją jako ludobójstwo.