Czy Polsce grozi fala pożarów lasów?

PAP |

publikacja 24.07.2018 18:25

"Nie ma możliwości, żeby podobne pożary jak w Grecji czy Szwecji wydarzyły się w Polsce. Nasze lasy są monitorowane. To ewenement na skalę europejską" - powiedział PAP rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.

Czy Polsce grozi fala pożarów lasów? PAP/EPA/YANNIS KOLESIDIS Grecja

"Co roku w Portugalii, Hiszpanii, na terenie Włoch, Chorwacji, Czarnogóry czy Grecji dochodzi do pożarów lasów. Dzieje się to przede wszystkim latem, podczas upałów. Tam jest inny drzewostan, zupełnie inna roślinność, ukształtowanie terenu i inna gospodarka leśna lub jej brak. Nie ma możliwości, żeby podobne pożary wydarzyły się w Polsce" - powiedział PAP rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Paweł Frątczak.

Jak powiedział Frątczak, polskie lasy, głównie iglaste, nie płoną tak jak np. gaje oliwne, które często w wyniku suszy same się zapalają. Poza tym lasy w naszym kraju są także specjalnie zabezpieczone.

"Po fali pożarów lasów, które w Polsce miały miejsce latem 1992 roku, zmieniono gospodarkę leśną. Nasze lasy są monitorowane. To ewenement na skalę europejską. Powstały wysokie wieże, tzw. dostrzegalnie, w których siedzą ludzie i obserwują, czy na horyzoncie pojawia się dym. Wówczas od razu są tam kierowane jednostki straży pożarnej i służby leśnej" - powiedział Frątczak.

W polskich lasach są także kamery, wysyłane są patrole piesze i lotnicze. "To wszystko powoduje, że pożar jest bardzo szybko wykrywany" - stwierdził rzecznik PSP.

Tłumaczył, że Polska prowadzi planową gospodarkę leśną. Lasy są podzielone na sektory, mają wytyczone przecinki i drogi dostosowane do przejazdu samochodów. W pobliżu każdego lasu jest naturalny lub sztuczny zbiornik wodny, z którego strażacy mogą skorzystać w razie pożaru. Strażacy są także specjalnie szkoleni z działania na obszarach leśnych.

Mimo wysokiego stopnia zabezpieczenia w tym roku w polskich lasach wybuchło około 6 tys. pożarów. "Są to bardzo małe pożary, obejmujące maksymalnie kilka arów" - powiedział Frątczak. Dodał, że dziewięć na 10 tych pożarów powstało z winy człowieka.

Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu Instytutu Badawczego Leśnictwa przygotowuje prognozy dotyczące zagrożeń pożarowych. Obecnie niepokojące sygnały pochodzą z czterech nadleśnictw w województwie lubuskim. Mapa jest dostępna na stronie internetowej www.lasy.gov.pl.