Za nami pielgrzymka wielkiej dobroci

Maciej Rajfur

publikacja 10.08.2018 12:21

Trud i umęczenie wydobywały dobroć z każdego serca. Doświadczaliśmy wielkiej dobroci od ludzi napotkanych na drodze, jak i we wspólnocie - mówił bp Jacek Kiciński CMF podczas ostatniej Mszy świętej pielgrzymkowej na Jasnej Górze.

Za nami pielgrzymka wielkiej dobroci Karol Białkowski /Foto Gość Bp Jacek Kiciński na "ostatnich" metrach przed Jasną Górą

To już 38. pielgrzymka naszej wdzięczności i naszej prośby, jaką zanosimy przez Maryję do Jezusa Chrystusa. Jako wspólnota Kościoła pielgrzymującego przybyliśmy do jasnogórskiego wieczernika, by z Maryją trwać na modlitwie. 9 dni pielgrzymowaliśmy, a Maryja 9 dni oczekiwała na nas - mówił w homilii bp Jacek Kiciński.

(ZOBACZ ZDJĘCIA Z WEJŚCIA PPW NA JASNĄ GÓRĘ TUTAJ)

Tegoroczne pielgrzymowanie nazwał "pielgrzymką dobroci", ponieważ było szczególne, choć trudne ze względu na temperatury.

- Trud i umęczenie wydobywały dobroć z każdego serca. Doświadczaliśmy wielkiej dobroci od ludzi napotkanych na drodze, jak i we wspólnocie pielgrzymkowej - zaznaczył biskup.

Tłumaczył, że imię Boga to "Jestem, który jestem", to znaczy: jestem obecny. Ta obecność Boga jest obecnością miłości, wierności i jedności. Bóg jest miłością, wiernością i jednością.

- Odbiciem Bożej obecności tu na ziemi jest Maryja, matka nasza. Bóg dał nam matkę, by zawsze była obecna pośród nas. W Kanie Galilejskiej Maryja uczestniczy w radości nowożeńców. To właśnie obecność miłości sprawia, że Maryja zauważa szczegóły. Ten kto kocha, ten dostrzega. Miłość poszerza serce, dlatego Maryja niejako uprzedza, wyczuwa, że nie mają już wina - nawiązał do Ewangelii kaznodzieja.

Podkreślił, że obecność miłości to zatroskanie, zauważenie i bezinteresowne pomaganie. Maryja nie zatrzymuje nas na sobie. Ten, kto kocha, nie zatrzymuje drugiego człowieka na sobie. Dlatego Maryja wskazuje na Jezusa. Ten, kto kocha, wskazuje na źródło prawdziwej miłości, a jest nim Jezus Chrystus.

- Obecność miłości dokonuje cudów w Kanie Galilejskiej i rodzi obecność wierności. Maryja potem wiernie trwa pod krzyżem, cierpliwie znosi cierpienie. Wierna obecność to przyjmowanie drugiego człowieka w całym bogactwie jego życia i wzrastanie z nim na drodze do świętości - mówił bp Jacek.

Dodał, że Maryja wierna Synowi, jest wierną Kościołowi i każdemu człowiekowi oraz naszej ojczyźnie. Zaś obecność miłości i wierności rodzi postawę obecności jedności. Matka Kościoła zbiera i jednoczy Apostołów. To właśnie Maryja przygotowała ich bezpośrednio na Zesłanie Ducha Świętego.

- Bóg jest obecny również w naszym życiu, bo On jest miłością. Dlatego daje nam matkę, byśmy od niej uczyli się obecności. Potrzeba nam jej - obecności miłości, obecności wierności i obecności jedności - w życiu małżeńskim i rodzinnym - nauczał bp Jacek.

Obecność miłości to bycie z drugim człowiekiem w jego codzienności. To umiejętność poświęcenia swojego czasu innym. 

- Czy ja potrafię zauważyć drugiego człowieka obok mnie? Czasem wystarczy jeden gest, jedno słowo. Często zamykamy się we własnym świecie, we własnym myśleniu. Można zapewnić wszystko swoim bliskim, rodzicom i dziadkom, ale jeśli nie zapewnimy im swojej obecności, skazujemy ich na doświadczenie wielkiej samotności - ostrzegał biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej.

Jego zdaniem pielgrzymka uczy obecności miłości, wydobywania dobra, zauważenia drugiego człowieka.

- Życzmy sobie byśmy nigdy nie byli samowystarczalni, samodzielni, niezależni. Jeśli to się stanie, zamkniemy się we własnym świecie i zawsze będziemy sfrustrowani. Często oswajamy ludzi ze sobą, a później zostawiamy ich samym sobie. Obecność wierności to umiejętność przyjęcia krzyża. Chodzi o odpowiedzialność za siebie i drugiego człowieka. Żaden człowiek nie może być nam obojętny, a zwłaszcza potrzebujący - uczulał kaznodzieja. 

Apelował, by nie zapominać o jedności i prosić o dar języka miłości, dobroci i życzliwości. Duch Święty objawia się w jedności, a ta jedność to różnorodność. Na tym polega piękno Kościoła.

- W tej pielgrzymce dziękujemy za sto lat niepodległości naszej ojczyzny, Nie byłoby niepodległości, gdyby nie wiara naszych przodków. Prośmy, abyśmy my dzisiaj tworzyli jedno, wierni testamentowi Maryi. Abyśmy w naszej ojczyźnie budowali jedność w różnorodności - mówił bp Kiciński.

W sposób szczególny dziękował wszystkim, którzy towarzyszyli uczestnikom w tegorocznej pielgrzymce.

- Dziękuję kapłanom i naszym aniołom dobroci - siostrom zakonnym. Dziękuję klerykom. Bez was, kochani pielgrzymi, ta pielgrzymka nie byłaby taka, jaka jest. Dziękuję również duchowym pątnikom. Przemieniajmy ten świat. Czyńmy go bardziej ludzkim. Prośmy, abyśmy stanowili jedno i byli narzędziem w ręku Boga - podsumował homilię bp Jacek. 

Posłuchaj całej homilii: