Przemoc nie jest oznaką siły, lecz słabości

Adam Biela*

publikacja 25.09.2018 21:54

Mało znanym faktem w biografii ks. Jerzego Popiełuszki są jego przyjazdy do Lublina, związane ze studiami w latach 1974–1976 w Studium Pastoralnym Instytutu Teologii Pastoralnej KUL.

Przemoc nie jest oznaką siły, lecz słabości Tomasz Gołąb /Foto Gość Podczas beatyfikacji bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Uniwersytet Lubelski, od 1938 r. znany jako Katolicki Uniwersytet Lubelski, już od swojego zarania był kuźnią nauczycieli wolności, gdyż narodził się on dzięki wolnościowym motywom jego założyciela, ks. Idziego Radziszewskiego, oraz racjom patriotycznym dla niepodległej i wolnej Polski.

Nauczycieli wolności w KUL cechowała nie tylko wysoka inteligencja, autorytet moralny, lecz również siła perswazji oraz umiejętność zjednywania ludzi dla wyższych wartości. Stwarzali oni przestrzeń wolności, która nie tylko promieniowała w samym środowisku uczelni, lecz rozprzestrzeniała się również na cały kraj, a nawet na Europę i świat. Wśród nich byli pracownicy różnych kierunków studiów oraz duszpasterze, mistrzowie życia duchowego, a wśród nich przyszli święci, błogosławieni oraz kandydaci na ołtarze. Do nich należy m.in. błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, znany jako charyzmatyczny i profetyczny duszpasterz środowiska NSZZ „Solidarność”.

Mało znanym faktem w biografii ks. Jerzego Popiełuszki są jego przyjazdy do Lublina, związane ze studiami w latach 1974–1976 w Studium Pastoralnym Instytutu Teologii Pastoralnej KUL. W Archiwum Uniwersyteckim zachowały się dokumenty potwierdzające ten fakt wraz z jego indeksem studenckim. Studia w KUL miały miejsce, gdy pracował jako początkujący wikariusz w parafiach pod Warszawą (1972–1978). Jego praca jako wikarego polegała na katechezie, prowadzeniu kancelarii parafialnej i troszczeniu się o sprawy duszpasterskie parafii. W tych warunkach zrodziła się potrzeba poszerzenia swojego wykształcenia teologicznego o aspekt pastoralny. W formularzu przyjęcia na studia w Instytucie Pastoralnym KUL napisał: „Obecnie chcę pogłębić niektóre zagadnienia współczesnej teologii i dlatego proszę o przyjęcie mnie na Studium Pastoralne”. Studia te kontynuował przez dwa lata, przyjeżdżając ofiarnie na zajęcia w trybie niestacjonarnym, pomimo dość słabego stanu zdrowia. Możemy przypuszczać, że studia w KUL były jednym z czynników kształtujących duszpasterską postawę ks. Jerzego. Mówiąc o korzyściach studiowania w KUL, należy wziąć pod uwagę nie tylko sam program studiów, lecz również klimat uczelni, cieszącej się estymą jedynego prywatnego i katolickiego uniwersytetu w krajach obozu socjalistycznego, czyli od Łaby aż po Pekin.

Klimat wolności na tej uczelni kształtowali nauczyciele wolności, począwszy od samego założyciela uniwersytetu – ks. prof. Idziego Radziszewskiego, który dał się poznać jako utalentowany kreator środowiska naukowego w klimacie wolności akademickiej oraz szczególnej więzi studentów i profesorów. Psychologiem i filozofem kontynuującym tę linię kształcenia kultury i klimatu wolności w okresie międzywojennym był też ks. prof. Józef Pastuszka, który rozpoczął nauczanie psychologii politycznej w Polsce od wykładów na temat pochodzenia władzy państwowej jako nastawionej na respektowanie prawa obywateli do poszanowania ich wolności osobistej, moralnej, kulturowej. W latach 1938–1939 powstały jego publikacje, będące podstawą wykładów akademickich na temat zagrożeń utraty niepodległości i wolności w Polsce ze strony rozwijających się systemów totalitarnych: bolszewizmu oraz faszyzmu i nazizmu.

Program studiów w Instytucie Pastoralnym KUL w drugiej połowie lat 60. oraz w latach 70. był rozwijany nie tylko przez specjalistów z różnych dyscyplin teologicznych, lecz również dzięki inspiracji profesorów nauk społecznych i humanistycznych. Niezwykle opatrznościową rolę odegrał w środowisku akademickim KUL, a zwłaszcza na Wydziale Teologii KUL, kandydat na ołtarze – sługa Boży ks. prof. Franciszek Blachnicki – który przyjechał do Lublina ze Śląska i jako teolog duchowości oraz pastoralista miał odwagę pod „czujnym okiem peerelowskiej bezpieki” rozwijać wielowymiarowo i dogłębnie ruch odnowy religijnej w szerokich środowiskach ludzi świeckich: Światło-Życie (zwany skrótowo ruchem oazowym). Ruch ten rozpoczął się od organizowanych przez niego kręgów ministranckich w diecezji katowickiej, nazywanych „Oazami Dzieci Bożych”.

W latach 60. i 70. ubiegłego wieku ks. Franciszek rozwinął infrastrukturę organizacyjną ruchu oazowego, obejmującą kręgi polskiej młodzieży szkół średnich, uczelni oraz rodzin. To właśnie pod skrzydłami ks. Blachnickiego, który był wykładowcą głównego przedmiotu na tych studiach (wprowadzenie do teologii pastoralnej), rozwijał ks. J. Popiełuszko swój charyzmat pastoralny, profetyczną wizję gruntownej odnowy religijnej narodu i ducha patriotycznego, odwagę działania w warunkach PRL-u, sprawność organizatorską oraz bezgraniczne zaufanie Opatrzności Bożej.

Z kolei, z Krakowa, na KUL przyjeżdżał z wykładami o wolności i odpowiedzialności człowieka ks. prof. Karol Wojtyła. Jednym z najbardziej znamiennych fenomenów psychospołecznych jego działalności publicznej były zgromadzenia agoralne (odróżniające się od tłumów), dzięki którym dokonywały się na drodze pokojowej zmiany sytuacji wewnętrznych w krajach, gdzie zgromadzenia te miały miejsce. To właśnie od niego ks. Popiełuszko uczył się odwagi przekazywania prawdy w czasie dużych zgromadzeń wiernych i wierzył, że „Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się narodem wolnym już teraz”.

W 1978 r., a więc dwa lata po ukończeniu studiów w KUL, ks. Popiełuszko został mianowany duszpasterzem środowisk medycznych w Warszawie. Od tego czasu zaczął on sam być nauczycielem wolności, a z biegiem czasu charyzmatycznym mistrzem i liderem drogi dochodzenia do prawdy i wolności. Rozpoczął od prowadzenia konwersatoriów dla studentów medycyny i organizowania dla nich rekolekcji oraz odprawiania comiesięcznie nabożeństwa dla średniego personelu medycznego. Jako duszpasterz środowiska medycznego był odpowiedzialny za opiekę sanitarną w czasie dwóch pielgrzymek papieża Jana Pawła II do Polski. Od 20 maja 1980 r. został przeniesiony jako rezydent do kościoła św. Stanisława Kostki, gdzie dalej prowadził duszpasterstwo średniego personelu medycznego i jednocześnie od samego zarania NZZS „Solidarność” stał się kapelanem tego związku zawodowego, ale i ruchu społecznego. Na stałe związał się duszpastersko ze środowiskami robotniczymi. Już w czasie strajku w Hucie Warszawa został wysłany do odprawiania Mszy św. i dał się poznać jako charyzmatyczny duszpasterz i lider.

Zaraz po wprowadzeniu stanu wojennego organizował pomoc charytatywną dla ludzi prześladowanych i skrzywdzonych. Starał się być na procesach tych, którzy byli aresztowani za przeciwstawianie się prawu stanu wojennego. Prowadził pogrzeb Grzegorza Przemyka, zakatowanego przez milicję, oraz zorganizował pierwszą pielgrzymkę ludzi pracy na Jasną Górę, gdzie 18 września 1983 r. odprawił dla nich Mszę św. Jednak najwymowniejszym wyrazem wsparcia duchowego dla „Solidarności” były organizowane przez ks. Jerzego co miesiąc od 28 lutego 1982 r. w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie Msze św. za ojczyznę.

Ks. Jerzy Popiełuszko odznaczył się działalnością duszpasterską i nauczaniem o wolności opartym na przesłaniu: „Zachować godność człowieka to pozostać wewnętrznie wolnym, nawet przy zewnętrznym zniewoleniu”, niezłomnością i odwagą w ukazywaniu prawdy („Zła się nie ulękniemy”, „Zasadniczą sprawą przy wyzwalaniu człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku”), ofiarnością we wspieraniu prześladowanych robotników, działaczy związkowych i innych pokrzywdzonych przez władze PRL. Zyskał nie tylko popularność, ale przede wszystkim autorytet i poparcie milionów Polaków. Władze PRL uznały w całości działalność ks. Jerzego Popiełuszki za „krytykę i sprzeciw wobec systemu komunistycznego”.

Został porwany i zamordowany przez funkcjonariuszy reżimu komunistycznego, którzy wymierzyli mu za to karę, torturując bezlitośnie i zrzucając w nurt Wisły z zapory pod Włocławkiem, gdy wracał z Mszy św. odprawianej w parafii pw. Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy (19.10.1984 r.). Jego śmierć stała się nowym zaczynem dążeń do wyzwolenia kraju, zgodnie ze słowami „nie można zadać rany śmiertelnej czemuś, co jest nieśmiertelne. Nie można uśmiercić nadziei”.

Działalność i śmierć męczeńska ks. Jerzego Popiełuszki odegrała ogromną rolę w przemianach mentalnych mieszkańców Polski w połowie lat 80. ubiegłego wieku. Przede wszystkim ks. Popiełuszko zjednoczył duchowo i mentalnie mieszkańców Polski wokół wartości transcendentalnych, patriotycznych i społecznych, stanowiących rdzeń poczucia wewnętrznej wolności. Dzięki temu społeczeństwo utrzymało wolę stworzenia demokratycznego i suwerennego państwa polskiego, opierając się na ideach solidarności. Warunkiem osiągnięcia tego celu było mocne trzymanie się wskazania swojego charyzmatycznego i profetycznego przewodnika duchowego: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”, gdyż „Przemoc nie jest oznaką siły, lecz słabości.”

Prawdy głoszone przez tej rangi nauczyciela wolności, jakim był bł. ks. Jerzy Popiełuszko, zostały przez niego przypieczętowane własną krwią męczeńską. Jego pogrzeb stał się zgromadzeniem agoralnym w przestrzeni otaczającej kościół św. Stanisława Kostki w Warszawie, budzącym nadzieję na pełne wyzwolenie w sposób pokojowy i zgodny z zasadami chrześcijańskimi społeczeństwa dążącego do demokracji, sprawiedliwości społecznej i prawdy.


* Prof. Adam Biela, Katedra Psychologii Organizacji i Zarządzania KUL.