Brązowe medale Sadkowskiej i Wojnarowicza

PAP |

publikacja 24.04.2010 22:57

Najwięksi i najsilniejsi polscy judocy - Urszula Sadkowska (+78 kg) i Janusz Wojnarowicz (+100 kg) - zdobyli w Wiedniu brązowe medale mistrzostw Europy. Blisko podium była też debiutantka Daria Pogorzelec (78 kg). Ich walki oglądał premier Rosji Władimir Putin

Brązowe medale Sadkowskiej i Wojnarowicza Urszula Sadkowska w akcji... PAP/EPA/GEORG HOCHMUTH

Po nieudanych dwóch poprzednich dniach austriackiego turnieju (najlepszym wynikiem była siódma pozycja Krzysztofa Wiłkomirskiego, 73 kg), w sobotę honor polskiej reprezentacji obronili potężnie zbudowani 26-letnia Sadkowska z Gwardii Opole (194 cm, 155 kg) oraz Wojnarowicz z Czarnych Bytom (197 cm, 160 kg), który niedawno obchodził 30. urodziny.

Oboje świetnie spisali się w eliminacjach i dotarli do półfinałów. Niestety, Sadkowska nie poradziła sobie z weteranką Teą Donguzaszwili, która w Sbornej zastępowała kontuzjowaną obrończynię tytułu Jelenę Iwaszczenko. Z kolei Wojnarowicz nie dał rady znacznie niższemu (180 cm) Białorusinowi Iharowi Makarau, który w ateńskich igrzyskach (2004 rok) triumfował w wadze 100 kg.

Sadkowska już wcześniej miała kłopoty z Donguzaszwili. Jakby przeczuwając z trenerem Robertem Radlakiem, że znów trafi na niewygodną Rosjankę (w finale uległa brązowej medalistce olimpijskiej z Pekinu Słowence Luciji Polavder), przed wyjazdem na ME szykowali taktykę specjalnie na tę rywalkę. Z kolei Wojnarowicz nie ukrywa, że najtrudniej jest mu bić się na macie z dużo mniejszymi od siebie, właśnie takimi jak Makarau (sięgnął po złoto).

O niespodziankę postarała się niespełna 20-letnia Pogorzelec, na którą konsekwentnie w seniorskiej kadrze stawia Radlak. W pojedynku o brąz z Francuzką Lucie Louette prowadziła po akcji na yuko. Później sędziowie dostrzegli jej pasywność i otrzymała karę shido. Polka próbowała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i w ferworze walki złapała przeciwniczkę za nogę, co po zmianie przepisów oznacza dyskwalifikację (hansoku-make).

W kat. do 78 kg triumfowała Węgierka Abigel Joo. W dorobku ma złoto ME, ale do lat 23 i w innej wadze - 70 kg.

Sensacją dnia była wygrana w wadze 90 kg zaledwie 19-letniego Szweda Marcusa Nymana. Nigdy wcześniej zawodnik z tego kraju nie walczył w finale ME. W dogrywce pojedynku o złoto mistrz kontynentu juniorów pokonał ubiegłorocznego srebrnego medalistę Gruzina Warłama Lipartelaniego (w eliminacjach "odprawił" z turnieju Łukasza Koleśnika).

Drugi raz na najwyższym stopniu podium ME stanął Elco van der Geest (100 kg). W 2002 roku w słoweńskim Mariborze walczył w barwach Holandii, a w Wiedniu - jako Belg (paszport tego kraju otrzymał latem 2009 roku). W finale zwyciężył dawnego kolegę klubowego utyułowanego Holendra Henka Grola, który zmagał się jednak z kontuzją pleców. Jeden z brązowych krążków powędrował do 33-letniego Ariela Zeevigo z Izraela, najstarszego medalisty zawodów w Wiedniu.

W sobotę do Wiednia przyjechał były prezydent Rosji Władimir Putin. W sportowym środowisku uchodzi za autorytet, ze względu na swe umiejętności i wiedzę. Przed laty trenował judo; powstał też film instruktażowy o tej dyscyplinie, z rosyjskim politykiem w roli głównej.

W niedzielę, ostatnim dniu ME, odbędzie się rywalizacja drużynowa. Polacy zaczynają od potyczki z broniącymi tytułu Węgrami, a przeciwniczkami Polek będzie zespół Austrii.

TAGI: