PAP |
publikacja 04.05.2010 06:47
Prezydent Barack Obama przedłużył w poniedziałek na kolejny rok amerykańskie sankcje wobec Syrii oskarżając rząd tego kraju o "wspieranie organizacji terrorystycznych" oraz o dążenie do utrzymania broni masowej zagłady.
Barack Obama
egaddaparel/www.flickr.com(CC)
Decyzja nie była zaskoczeniem. Nastąpiła wkrótce po oskarżeniu przez Waszyngton Syrii i Iranu o dostarczanie broni, w tym rakiet, działającemu w Libanie szyickiemu Hezbollahowi.
Wcześniej z podobnymi oskarżeniami wystąpił prezydent Izraela Szimon Peres, według którego Hezbollah otrzymał od Syrii rakiety Scud.
Rząd w Damaszku zdecydowanie odrzucił te oskarżenia.
W liście do Kongresu Obama napisał, że "mimo postępu" w zapobieganiu przez władze syryjskie przedostawaniu się obcych bojowników do Iraku, Syria stanowi nadal "poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, gospodarki i polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych".