Przydrożna lekcja historii

Maria Grabowska

publikacja 01.12.2018 18:01

W Joachimowie-Mogiłach odbyła się uroczystość utworzenia ossuarium poprzez dokonanie pochówku szczątków co najmniej 50 poległych żołnierzy, którzy nigdy nie zostali pogrzebani na żadnym z cmentarzy wojennych. Szczątki te zostały odnalezione w czasie trwających od 2014 r. sondażowych badań archeologicznych.

W Joachimowie pochowano szczątki co najmniej 50 poległych żołnierzy Maria Grabowska /Foto Gość W Joachimowie pochowano szczątki co najmniej 50 poległych żołnierzy

Przywracają pamięć o tysiącach żołnierzy, którzy zostali tu pochowani. Trzeba to robić, bo choć wydaje się, że wszyscy wiedzą o wydarzeniach I wojny światowej na tym terenie, w praktyce ta wiedza jest bardzo nikła. O miejscu, w którym dzisiaj pochowano szczątki żołnierzy poległych w latach 1914-1915, nie wiedział nikt.

- Chowamy je dziś, ustanawiając Ossuarium Żołnierzy Wielkiej Wojny, którego bardzo tu brakowało - mówiła podczas uroczystości kierująca pracami badawczymi historyk, archeolog Anna Zalewska. - To może stanowić początek, ze wszech miar godny początek trwałego upamiętnienia bezimiennych ofiar wojny, w tym ofiar broni chemicznej, której pierwsze zastosowanie w tym rejonie miało miejsce w styczniu 1915 roku, na bardzo wczesnym etapie Wielkiej Wojny, o czym również, podobnie jak o spoczywających tu dziesiątkach tysięcy żołnierzy, historiografia i świat niemal całkowicie zapomniały.

Rejon Joachimowa-Mogił to ogromny, 8-hektarowy kompleks cmentarny, który powstał już po przejściu frontu w 1915 roku. Spędzeni przez Niemców mieszkańcy okolicznych wiosek zbierali z pół ciała poległych żołnierzy i chowali na wspólnym, rosyjskim i niemieckim cmentarzu. - Ta rotunda jest odtworzona dokładnie w miejscu poprzedniej, ustanowionej tutaj w 1916 roku - mówi Jacek Czarnecki, członek zespołu pod nazwą "Archeologiczne przywracanie pamięci o Wielkiej Wojnie". - Leżą tu żołnierze z przeróżnych jednostek 9 armii niemieckiej oraz 2 armii carskiej.

W przygotowanie dzisiejszych uroczystości, usypanie kurhanu i postawienie brzozowych krzyży zaangażowała się liczna grupa mieszkańców regionu, którzy społecznie pracowali tu od wielu, wielu tygodni.

Podczas pochówku odbyła się ekumeniczna modlitwa za poległych. Wzięli w niej udział: bp Mirosław Wola, ewangelicki ordynariusz Wojska Polskiego, ks. mjr Mirosław Kuczyński z prawosławnego ordynariatu Wojska Polskiego, ks. Zbigniew Borkowski, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła w Puszczy Mariańskiej, i ks. Krzysztof Chojnacki, proboszcz parafii Świętej Trójcy w Bolimowie.