Korzenie w ziemi i serce w niebie

Tomasz Gołąb

publikacja 03.12.2018 14:31

Papież Franciszek w najnowszym wywiadzie mówi, jak uniknąć kryzysu życia konsekrowanego. Jakich kapłanów i zakonników ceni najbardziej? Czego radzi unikać?

Korzenie w ziemi i serce w niebie Tomasz Gołąb /Foto Gość Jakie przesłanie dla osób konsekrowanych ma papież Franciszek?

Prezentacja książki „Siła powołania”, wywiadu z papieżem Franciszkiem przeprowadzonego przez Fernando Prado CMF, miała miejsce jednocześnie w 14 państwach świata. W polskiej premierze, w siedzibie Katolickiej Agencji Prasowej, wzięli udział: s. Małgorzata Krupecka, urszulanka, o. Józef Augustyn SJ z Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie oraz Paweł Kozacki OP, prowincjał Polskiej Prowincji Dominikanów.

W książce, która ukazała się staraniem Wydawnictwa św. Wojciecha, papież odpowiada na pytania, czy śluby "na zawsze" przystają do dzisiejszej rzeczywistości, co mają zrobić przełożeni zakonów, do których od lat nie ma nowych powołań, i czy życie konsekrowane może być magnesem dla młodych. To zapis trwającej blisko 4 godziny rozmowy, w której następca św. Piotra mówi o źródłach siły, trudnościach życia codziennego i o przyszłości stanu zakonnego.

- Gdy papież chce odwołać się do osób konsekrowanych, które zrobiły na nim szczególne wrażenie, mówi o tych, którzy "wypruwają sobie żyły" w służbie dla innych. Gdy widzę młode osoby konsekrowane, które na YouTubie pokazują swoją radość tańcem, zastanawiam się więc, czy bardziej "franciszkowym" stylem nie byłyby wspólne odwiedziny chorych - podkreśla s. Małgorzata Krupecka.

O. Paweł Kozacki jednym tchem wymienia to, co podoba się papieżowi: pokora, służba, zakochanie w Jezusie, które każą podejmować pracę na peryferiach Kościoła, miast i cywilizacji.

- Franciszek podkreśla dojrzałość ludzką, zharmonizowane na wszystkich polach ludzkiej kondycji i dojrzałość duchową. Papież oczekuje, że osoby konsekrowane będą tymi, które wyruszają ciągle od nowa na poszukiwanie woli Bożej, a nie cenią życia w świecie ustabilizowanym. Będą zachowywać równowagę między wskazaniami ewangelicznymi i znakami czasu. Będą wsłuchane w człowieka i w Boga, z cierpliwością podchodząc do podwładnych, przeciwnie do stylu policyjnego, polegającego na ciągłym kontrolowaniu - mówił prowincjał Polskiej Prowincji Dominikanów.

O. Kozacki zwrócił również uwagę na niebezpieczeństwa, czyhające na osoby konsekrowane. - Wrogiem życia konsekrowanego jest ideologia, pokusa światowości, która bardziej kieruje się kryteriami tego świata, skutecznością, produktywnością, owocnością, a nie tym, co płynie z Ewangelii. Papież mówi o pokusie triumfalizmu, patrzenia na świat na życie metodą "zrób to sam", a także elitaryzmu polegającego na patrzeniu na innych z góry.

Dla o. Józefa Augustyna książka papieża opisuje kryzys w Kościele świata zachodniego, który dopiero zaczyna dotykać Kościół w Polsce.

- Już widać i u nas, że wiele zgromadzeń od lat nie ma powołań. Na razie nie wyobrażamy sobie, by zamykać klasztory, które istnieją od XIII-XIV wieku, ale jeśli nie ma w nich powołań od 30 lat, to i my mamy problem - mówi, zwracając uwagę na kolejny ważny aspekt rozważań papieża, dotyczący zerwania więzi międzypokoleniowej. - Dziś wielu proboszczów i wikarych spędza czas osobno, podobnie jest w klasztorach. Rzecz znamienna, że stworzono w Polsce specjalne seminarium dla spóźnionych powołań, a przecież młodzi powinni móc słuchać starszych. To absolutnie nie w duchu Franciszka - dodał.

Według jezuity, jednym z ciekawszych, choć pobocznych wątków wywiadu, podjętych zapewne z inicjatywy samego papieża, jest także klarowne podejście do homoseksualizmu wśród osób konsekrowanych.