Lizbono, buduj swoje nadzieje na Bożej nadziei!

KAI |

publikacja 11.05.2010 21:01

Lizbono, buduj swoje ludzkie nadzieje na Bożej nadziei – zaapelował Benedykt XVI podczas wieczornej Mszy św. na placu Terreiro do Paço w Lizbonie. Zwracając się do kilkudziesięciu tysięcy zgromadzonych papież przypomniał, że obecnie najważniejszym zadaniem duszpasterskim Kościoła jest to, aby „każdy chrześcijan był promieniującą obecnością perspektywy ewangelicznej w świecie, w rodzinie, kulturze, ekonomii, polityce."

Lizbono, buduj swoje nadzieje na Bożej nadziei! ETTORE FERRARI/ PAP/EPA Benedict XVI w czasie Mszy Świętej na Terreiro do Paco

Na kolejnej stronie pełny tekst papieskiej homilii

W homilii Benedykt XVI wskazał na wielowiekowe zaangażowanie misyjne portugalskiego Kościoła. „Portugalia zdobyła wśród narodów chwalebne miejsce ze względu na swą służbę w szerzeniu wiary: na pięciu kontynentach istnieją Kościoły lokalne, które mają swe początki w działalności misjonarzy portugalskich” – przypomniał papież.

Papież z uznaniem mówił o Portugalczykach, którym „z chrześcijańską mądrością udało się przeszczepić doświadczenia i specyfikę, otwierając się na wkład innych, aby być sobą w pozornej słabości, która jest siłą”. „Dzisiaj, uczestnicząc w budowaniu Wspólnoty Europejskiej wnosicie wkład waszej tożsamości kulturowej i religijnej” – zaapelował papież i przypomniał, że „w żywym nurcie Tradycji Kościoła, Chrystus nie znajduje się w odległości dwóch tysiącach lat, ale jest rzeczywiście obecny pośród nas i daje nam Prawdę, daje nam światło, które nas ożywia i pozwala znaleźć drogę na przyszłość”.

Papież pozdrowił zgromadzonych na Eucharystii, wśród nich burmistrza Lizbony, który wręczył wcześniej Benedyktowi XVI symbolicznie klucze do miasta. „Przyjazna Lizbono, porcie i schronieniu tak wielu nadziei, które tobie zostały zawierzone przez tych, którzy stąd wypływali i tych, którzy chcieli cię odwiedzić, chciałbym dziś skorzystać z tych przekazanych mi kluczy, abyś mogła budować swoje ludzkie nadzieje na Bożej Nadziei” – powiedział papież.

„Bracia i Siostry, kto wierzy w Jezusa nie będzie zawiedziony: Słowo Boże, nie błądzi ani nie wprowadza w błąd” – podkreślił papież. Wskazał na rzesze świętych pochodzących z Portugalii: Veríssima, Maksyma i Julię, którzy zmarli śmiercią męczeńską podczas prześladowań Dioklecjana, św. Wincentego z Saragossy, diakona i męczennika, głównego patrona Patriarchatu, św. Antoniego i Jan z Brito, którzy „wyruszyli stąd by siać dobre Boże ziarno w innych krajach i pośród innych narodów” oraz Noniusza od św. Maryi.

Benedykt XVI zwrócił uwagę, że „Kościołowi nie brakuje dzieci zapalczywych, a nawet buntowników, ale to jednak w świętych rozpoznaje on swe cechy charakterystyczne i tylko w nich doznaje najgłębszej radości”. Podkreślił, że obecnie najważniejszym zadaniem duszpasterskim jest to, aby „każdy chrześcijan był promieniującą obecnością perspektywy ewangelicznej w świecie, w rodzinie, kulturze, ekonomii, polityce”. „Często nerwowo zamartwimy się konsekwencjami społecznymi, kulturowymi i politycznymi wiary zakładając, że owa wiara istnieje, co niestety jest coraz mniej realistyczne. Istnieje wielkie zaufanie, być może przesadne do struktur i programów kościelnych, w rozdzielenie uprawnień i funkcji, ale co się stanie, jeśli sól zwietrzeje?” – mówił papież i dodał: „Aby tak się nie stało, musimy ponownie głosić z zapałem i radością wydarzenie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, centrum chrześcijaństwa, sedno i podstawę naszej wiary, silny bodziec naszych pewników, potężny wiatr, który obala wszelki strach i niezdecydowanie, wątpliwości i ludzkie kalkulacje”.

Benedykt XVI przypomniał, że „Zmartwychwstanie Chrystusa upewnia nas, że żadna wroga siła nie może kiedykolwiek zniszczyć Kościoła.” „Tak więc nasza wiara ma swój fundament, ale trzeba, aby ta wiara stała się życiem w każdym z nas. Trzeba więc podjąć ogromny i rozległy wysiłek, aby każdy chrześcijanin przekształcił się w świadka zdolnego do zdania sprawy z ożywiającej go nadziei” – powiedział papież.

Zwracając się do młodzieży Benedykt XVI przypomniał, że „Chrystus jest zawsze z nami i zawsze kroczy ze swoim Kościołem, towarzyszy mu, strzeże go”. „Nigdy nie wątpcie w Jego obecność! Zawsze poszukujcie Pana Jezusa, wzrastajcie w przyjaźni z Nim, przyjmujcie go w Komunii św. Uczcie się słuchać Jego słów, a także rozpoznać w ubogich. Przeżywajcie swe życie z radością i entuzjazmem, pewni Jego obecności i Jego darmowej przyjaźni, wspaniałomyślnej, wiernej aż do śmierci na krzyżu. Świadczcie wszystkim o radości z powodu Jego obecności mocnej i słodkiej, począwszy od waszych rówieśników” – zaapelował Ojciec Święty.

„Przyjazna Lizbono, porcie i schronieniu tak wielu nadziei, które tobie zostały zawierzone przez tych, którzy stąd wypływali i tych, którzy chcieli cię odwiedzić, chciałbym dziś skorzystać z tych przekazanych mi kluczy, abyś mogła budować swoje ludzkie nadzieje na Bożej Nadziei” – zaapelował do Portugalczyków Benedykt XVI podczas wieczornej Mszy św. na placu Terreiro do Paço w Lizbonie. Zwracając się do kilkudziesięciu tysięcy zgromadzonych papież przypomniał, że obecnie najważniejszym zadaniem duszpasterskim Kościoła jest to, aby „każdy chrześcijan był promieniującą obecnością perspektywy ewangelicznej w świecie, w rodzinie, kulturze, ekonomii, polityce."

Na zakończenie wieczornej Mszy św. na placu Terreiro do Paço w Lizbonie Benedykt XVI pozdrowił opiekunów i pielgrzymów sanktuarium Chrystusa Króla w Almadzie. Papież wygłosił krótkie przesłanie z okazji 50. rocznicy założenia sanktuarium, którą obchodzono w ub.r. (zobacz pełny tekst przesłania)

Publikujemy tekst papieskiej homilii:

Drodzy Bracia i Siostry,

Młodzi przyjaciele!

„Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, [...] Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,19-20). Te słowa zmartwychwstałego Chrystusa nabierają szczególnego znaczenia w tym mieście, Lizbonie, skąd licznie wyruszyło wiele pokoleń chrześcijan - biskupów, kapłanów, zakonników i świeckich, mężczyzn i kobiet, młodych i mniej młodych - posłusznych wezwaniu Pana i uzbrojonych jedynie w tę pewność, którą On im zostawił: „Jestem zawsze z wami”. Portugalia zdobyła wśród narodów chwalebne miejsce ze względu na swą służbę w szerzeniu wiary: na pięciu kontynentach są Kościoły lokalne, które zawdzięczają swe początki misjonarzom portugalskim.

W przeszłości wasze wyruszenie w poszukiwaniu innych narodów ani nie przeszkodziło, ani nie zniszczyło więzi z tym czym byliście i w co wierzyliście, ale z chrześcijańską mądrością udało się wam przeszczepić wasze doświadczenia i specyfikę, otwierając się na wkład innych, aby być sobą w pozornej słabości, która jest siłą. Dzisiaj, uczestnicząc w budowaniu Wspólnoty Europejskiej, wnosicie wkład swej tożsamości kulturowej i religijnej. Rzeczywiście, Jezus Chrystus, tak jak przyłączył się do uczniów w drodze do Emaus, tak też dzisiaj idzie z nami, zgodnie ze swoją obietnicą: „Ja jestem z wami aż do skończenia świata”. My też mamy prawdziwe i osobiste doświadczenie zmartwychwstałego Pana, chociaż jest ono inne niż to Apostołów. Przezwyciężona została przestrzeń wieków a Zmartwychwstały ofiarowuje siebie jako żyjący i działający przez nas, w dniu dzisiejszym Kościoła i świata. To jest naszą wielką radością. W żywym nurcie Tradycji Kościoła Chrystusa nie dzielą dwa tysiące lat, ale jest On rzeczywiście obecny wśród nas i daje nam Prawdę, daje nam światło, które nas ożywia i pozwala znaleźć drogę na przyszłość.

Jezus jest tutaj z nami, obecny w swoim Słowie, w zgromadzeniu Ludu Bożego z jego pasterzami, a w sposób szczególny w sakramencie swego Ciała i Krwi. Pozdrawiam Kardynała Patriarchę Lizbony, któremu dziękuję za serdeczne słowa skierowane do mnie na początku liturgii w imieniu wspólnoty, która mnie przyjmuje i której niemal dwa miliony synów i córek serdecznie obejmuję. Do was wszystkich tu obecnych - drogich braci w biskupstwie i kapłaństwie, drogich zakonników i zakonnic oraz zaangażowanych świeckich, drogich rodzin i młodzieży, katechumenów i ochrzczonych - kieruję serdeczne braterskie i przyjazne pozdrowienia. Obejmuję nimi także tych, którzy łączą się z nami przez radio i telewizję. Serdecznie dziękuję Panu Prezydentowi Republiki za jego obecność i innym władzom, zwłaszcza burmistrzowi Lizbony, który zechciał mi wręczyć klucze do miasta.

Przyjazna Lizbono, porcie i schronieniu tak wielu nadziei, które zawierzyli Tobie ci, którzy stąd wypływali i ci, którzy chcieli cię odwiedzić, chciałbym dziś skorzystać z tych przekazanych mi kluczy, abyś mogła budować swoje ludzkie nadzieje na Bożej Nadziei. We fragmencie Pierwszego Listu św. Piotra, którego przed chwilą wysłuchaliśmy, czytamy; „Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony”. I Apostoł wyjaśnia: zbliżcie się do Pana, „który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym” (1 P 2,6.4). Bracia i Siostry, kto wierzy w Jezusa, nie będzie zawiedziony: Słowo Boże nie błądzi ani nie może wprowadzić w błąd. Słowo to jest potwierdzone przez „wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków”, których autor Apokalipsy widział jako „odzianych w białe szaty, a w ręku ich palmy” (Ap 7,9). W tej niezliczonej rzeszy świętych są nie tylko święci Weryssymus, Maksyma i Julia, tutaj zamęczeni podczas prześladowań Dioklecjana, czy św. Wincenty - diakon i męczennik, główny patron Patriarchatu; św. Antoni i Jan z Brito, którzy wyruszyli stąd, by siać dobre Boże nasiona w innych krajach i wśród innych narodów, lub św. Noniusz od św. Maryi, którego nieco ponad rok temu wpisałem do księgi świętych. Tworzą tę rzeszę także „słudzy Boga naszego” wszystkich czasów i miejsc, na których czole nakreślony został znak krzyża z „pieczęcią Boga żywego” (Ap 7,2): Ducha Świętego. Chodzi o obrzęd wstępny wypełniany wobec każdego z nas w sakramencie chrztu, przez który Kościół rodzi „świętych”.

Wiemy, że nie brakuje mu dzieci zapalczywych, a nawet buntowników, ale to w świętych Kościół rozpoznaje swe cechy charakterystyczne i tylko w nich doznaje najgłębszej radości. Wszystkich ich jednoczy pragnienie wcielania Ewangelii w swoje życie, pod natchnieniem odwiecznego inspiratora Ludu Bożego, jakim jest Duch Święty. Spoglądając na swych świętych, ten Kościół lokalny słusznie stwierdził, że obecnie priorytetem duszpasterskim jest uczynienie, aby każda chrześcijanka i każdy chrześcijanin byli obecnością promieniującą perspektywą ewangeliczną w świecie, w rodzinie, kulturze, gospodarce, polityce. Często nerwowo niepokoimy się o społeczne, kulturowe i polityczne skutki wiary, zakładając, że owa wiara istnieje, co niestety jest coraz mniej realistyczne. Istnieje wielkie zaufanie, być może przesadne, do struktur i programów kościelnych, do rozdzielenia władzy i funkcji; ale co się stanie, jeśli sól zwietrzeje?

Aby tak się nie stało, musimy na nowo głosić z zapałem i radością wydarzenie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, będące sercem chrześcijaństwa, istotą i podstawą naszej wiary, silnym bodźcem dla naszych pewników, potężnym wichrem, który obala wszelki strach i niezdecydowanie, wątpliwości i ludzkie rachuby. Zmartwychwstanie Chrystusa upewnia nas, że żadna wroga siła nie może nigdy zniszczyć Kościoła. Toteż nasza wiara ma swój fundament, ale trzeba, aby ta wiara stała się życiem w każdym z nas. Trzeba więc podjąć ogromny i rozległy wysiłek, aby każdy chrześcijanin stawał się świadkiem zdolnym do zdania sprawy zawsze i wobec wszystkich z ożywiającej go nadziei (por. 1 P 3,15): tylko Chrystus może w pełni zaspokoić najgłębsze pragnienia serca każdego człowieka i odpowiedzieć na jego najbardziej niepokojące pytania dotyczące cierpienia, niesprawiedliwości i zła, śmierci i życia po śmierci.

Drodzy bracia i młodzi przyjaciele, Chrystus jest zawsze z nami i zawsze kroczy ze swoim Kościołem, towarzyszy mu, strzeże go, jak nam powiedział: „Ja jestem z wami aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). Nigdy nie wątpijcie w Jego obecność! Zawsze poszukujcie Pana Jezusa, wzrastajcie w przyjaźni z Nim, przyjmujcie go w Komunii św. Uczcie się otwierać na Jego słowo i rozpoznawać je, a także rozpoznać Go w ubogich. Przeżywajcie swe życie z radością i entuzjazmem, pewni Jego obecności i Jego bezinteresownej przyjaźni, wielkodusznej, wiernej aż do śmierci na krzyżu. Świadczcie o radości z powodu Jego obecności mocnej i słodkiej wszystkim, począwszy od swych rówieśników. Powiedzcie im, że dobrze być przyjacielem Jezusa i że warto pójść za Nim. Swoim entuzjazmem pokazujcie, że pośród wielu sposobów życia, które świat zdaje się nam ofiarowywać – pozornie wszystkie na tym samym poziomie - jedynym, który nadaje prawdziwy sens życiu, a zatem jest prawdziwa i trwała radość, to pójście za Jezusem.

Szukajcie codziennie wstawiennictwa Maryi, Matki Pana Jezusa Chrystusa i zwierciadła wszelkiej świętości. Ona, Cała Święta, pomoże wam być wiernymi uczniami swego Syna, Jezusa Chrystusa.

Tekst papieskiego przesłania okazji 50. rocznicy założenia sanktuarium Chrystusa Króla w Almadzie:

Drodzy Bracia i Siostry,

W tej chwili spoglądam na drugi brzeg Tagu, gdzie wznosi się Pomnik Chrystusa Króla, jakby na zakończenie obchodów swego 50-lecia. Nie mogąc odwiedzić tego sanktuarium – jak pragnął tego biskup Setúbalu Dom Gilberto – pragnę stąd wskazać nowym pokoleniom przykłady nadziei pokładanej w Bogu i lojalnego wypełnienia złożonego ślubu, jakie pozostawili nam wyrzeźbione w nim ówcześni biskupi i chrześcijańscy wierni, na znak miłości i wdzięczności za trwały pokój w Portugalii. Stamtąd wizerunek Chrystusa otwiera ramiona ku całej Portugalii, jakby przypominając jej o Krzyżu, na którym Jezus osiągnął pokój wszechświata i ukazał siebie jako Króla i Sługę, ponieważ jest prawdziwym Zbawicielem ludzkości.

Jako sanktuarium staje się ono coraz bardziej miejscem, w którym każdy wierny może sprawdzić, jak kryteria Królestwa Chrystusowego odcisnęły się na jego życiu uświęcenia przez chrzest, aby wspierać budowę miłości, sprawiedliwości i pokoju wystąpieniami w społeczeństwie na rzecz ubogich i uciskanych, aby duchowość wspólnot chrześcijańskich skupiała się na Chrystusie, Panu i Sędzim historii.

Dla tych, którzy działają i służą w Sanktuarium Chrystusa Króla, dla pielgrzymów przybywających do tego miejsca i wszystkich diecezjan Setúbalu upraszam obfite błogosławieństwo z Nieba, tworzące trwałe nadzieje i pokój w sercach, rodzinach i w społeczeństwie.