Po dwóch stronach stołu

mł /KAI

publikacja 13.12.2018 14:39

W niedzielę 16 grudnia na krakowskim Rynku Głównym odbędzie się największa w Polsce XXII Wigilia dla Bezdomnych i Potrzebujących.

Po dwóch stronach stołu Monika Łącka /Foto Gość Podczas Wigilii dla Bezdomnych i Potrzebujących, organizowanej przez Jana Kościuszkę, nikt nie może być głodny

Co roku przyjeżdża na nią kilkadziesiąt tysięcy osób z całego kraju. Po raz pierwszy w akcję włączają się licealiści, którzy przekażą ubogim rękawiczki. Na rynku stanie także specjalny namiot, w którym osoby bezdomne będą mogły wykonać bezpłatne badania medyczne.

Organizatorzy dla potrzebujących przygotowują kilkaset tysięcy porcji różnych dań wigilijnych, które wydawane będą przez cały dzień, m.in. pierogi z kapustą i grzybami, czerwony barszcz, bigos, łazanki oraz karpia. Oprócz ciepłych posiłków potrzebujący otrzymają świąteczne paczki. By je przygotować, mieszkańcy Krakowa są proszeni, aby przynosili w niedzielę żywność (m.in. konserwy, makarony, ryż, cukier), która zostanie rozdana ubogim.

Jak zauważa Jan Kościuszko, krakowski restaurator, pomysłodawca i organizator wigilii, od lat po jednej stronie stołu spotykają się ci, którzy dają, a po drugiej ci, którzy biorą, bo muszą brać. - Ten stół ma łączyć, a nie dzielić. Nie chodzi wyłącznie o to, by osoby potrzebujące mogły zjeść ciepły posiłek, ale żebyśmy mogli spędzić ten wyjątkowy dzień razem. Dajemy ludziom przestrzeń, w której mogą się spotkać, niezależnie od zasobności portfela czy preferencji politycznych. Na tym polega piękno naszej wigilii - mówił J. Kościuszko.

Jak dodaje, bezdomni nie przyjeżdżają tylko po to, aby coś zjeść. Powstał pewien fenomen socjologiczno-psychologiczny. Ludzie, którzy nie mają pieniędzy, przyjeżdżają z całego kraju i spotykają się w tym miejscu, bo wiedzą, że mogą się spotkać, że ten dzień jest dla nich.

Tegorocznej wigilii po raz pierwszy towarzyszyć będzie akcja charytatywna "Podaruj ciepło - akcja rękawiczka", której pomysłodawcami są uczniowie V Liceum Ogólnokształcącego im. A. Witkowskiego w Krakowie. Chodzi o to, by zebrać jak najwięcej par rękawiczek, które zostaną rozdane potrzebującym podczas wigilii.

W wigilii dla potrzebujących od kilku lat uczestniczy ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji im. Brata Alberta w Radwanowicach, który wraz z podopiecznymi fundacji pomaga przy wydawaniu posiłków i pakowaniu żywności. - Ludziom, z którymi rozmawiam podczas tego spotkania, nie chodzi tylko o to, żeby coś ciepłego zjeść, ale aby poczuć się jak we wspólnocie. Przychodzą tam nie tylko bezdomni i ubodzy, ale samotni, którzy mówią, że swoją rodzinę widzą tylko na zdjęciach. Samotność to ogromna plaga naszych czasów - mówi ks. Isakowicz-Zaleski.

W organizację wydarzenia włącza się także Arcybractwo Miłosierdzia, najstarsza organizacja charytatywna w Polsce, założona w 1584 r. przez ks. Piotra Skargę.

Uczestnicy wigilii, podobnie jak w ubiegłym roku, będą mogli skorzystać z diagnostyki medycznej. Z tej okazji na Rynku Głównym stanie szpital polowy, w którym przez cały dzień lekarze zrzeszeni w Centrum Dobroczynności im. prof. Teresy Adamek-Guzik, Związku Kawalerów Maltańskich oraz Klubie Absolwentów CM UJ będą wykonywać bezpłatne badania medyczne, m.in. EKG i USG, badania stomatologiczne czy echokardiografię.

Akcję wspierają wolontariusze, właściciel sieci sklepów Biedronka, krakowski producent słodyczy Wawel SA, producent wędlin Bacówka Towary Tradycyjne, Gospodarstwo Rybackie "Dolina Będkowska" oraz firma ABC.