Papież: Nie zeświecczajmy Bożego Narodzenia

VATICANNEWS.VA |

publikacja 20.12.2018 20:44

Do niezeświecczania Bożego Narodzenia i niezmarnowania okazji, jakie niosą ze sobą te święta, wezwał papież wiernych w czasie audiencji ogólnej. Poświęcił ją tematowi nadchodzących uroczystości bożonarodzeniowych, pytając, jakich świąt chciałby dla nas Bóg.

Papież: Nie zeświecczajmy Bożego Narodzenia PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Zdaniem Franciszka odpowiedź na to pytanie daje pierwsze Boże Narodzenie, które było pełne niespodzianek. Maryja zostaje zaskoczona i dowiaduje się, że będąc dziewicą, stanie się matką. Józef, choć nie spłodził syna, staje się jego ojcem. A potem we śnie Bóg podpowiada mu, co ma robić. I wreszcie sam Bóg – największa niespodzianka – staje się niemowlęciem, „niezdolnym do mówienia”. „Boże Narodzenie – stwierdził papież – oznacza świętowanie nowości Boga, albo lepiej: świętowanie Boga w Jego nowości, która obala naszą logikę i nasze oczekiwania”.

“ Zatem obchodzenie Bożego Narodzenia to przyjęcie na ziemi niespodzianek nieba. Nie można żyć «przyziemnie», kiedy niebo przyniosło na świat swoje nowości. Boże Narodzenie rozpoczyna nową erę, w której życia się nie programuje, ale się daje; gdzie już nie żyje się dla siebie, według własnych upodobań, ale dla Boga i z Bogiem, ponieważ od Bożego narodzenia Bóg jest Bogiem-z-nami – stwierdził Ojciec Święty. - Przeżywać narodzenie Boga to dać się wstrząsnąć Jego zaskakującą nowością. Narodziny Jezusa nie zapewniają uspokajającego ciepła w kominku, ale boski dreszcz, który wstrząsa historią. Boże narodzenie to zwycięstwo pokory nad arogancją, prostoty na obfitością, milczenia na zgiełkiem, modlitwy nad «moim czasem», Boga nad moim «ja». ”

Franciszek zachęcił, aby obchodzić święta tak jak Jezus, czyli pójść do tych, którzy nas potrzebują, jak Maryja: zaufać Bogu, nawet nie rozumiejąc tego, co On czyni, i jak Józef - wypełniając to, czego pragnie od nas Bóg. Jednocześnie papież przestrzegł przed wprowadzaniem do świąt zwyczajów, w których w centrum stawiamy siebie samych, a nie Boga.

“ Od pierwszej Ewangelii Adwentu Pan nas ostrzega, prosząc, abyśmy nie obciążali naszych serc przez «obżarstwo» i «troski codziennego życia» (Łk 21, 34). W tych dniach zagrażają nam one być może jak nigdy podczas roku – przestrzegł Ojciec Święty. - Ale w ten sposób postępujemy dokładnie na opak wobec do tego, czego chce Jezus. Skarżymy się na wiele rzeczy, które wypełniają dni, na świat, który jest zabiegany. A jednak Jezus nie obwiniał świata, wymagał od nas, abyśmy nie dali się wciągnąć, abyśmy czuwali i modlili się w każdym czasie (por. w. 36). ”

Papież wskazał także, że Boże Narodzenie to okazja do pomocy przynajmniej jednemu ubogiemu, który przypomina Boga.

“ Zatem święta Bożego Narodzenia będą wówczas, jeśli, podobnie jak Józef, uczynimy miejsce na milczenie; jeśli, podobnie jak Maryja, powiemy Bogu: «Oto jestem»; jeśli, podobnie jak Jezus, będziemy blisko tych, którzy są samotni; jeśli, tak jak pasterze, opuścimy nasze zagrody, aby być z Jezusem. Boże narodzenie będzie wówczas, jeśli znajdziemy światło w ubogiej grocie Betlejem – przypomniał Ojciec Święty. - Nie będzie to Boże narodzenie, jeśli będziemy szukali lśniących blasków świata, jeśli napełnimy się prezentami, obiadami i wieczerzami, ale nie pomożemy przynajmniej jednemu biedakowi, który przypomina Boga, ponieważ Bóg w Boże narodzenie przyszedł ubogi".